jak dla mnie to film zaczyna sie od 50-tej minuty , kiedy to zjawia sie penelope . a scarlet to aktorka jednej twarzy . czy to tylko moja opinia ?
podzielam twoją opinię. Penelope uratowała cały film, który bez niej zawiewał nudą... A mimika jak i ruchy scarlet są jakby była z drewna...
Penelope rewelacyjna, zgadzam się z opinią całkowicie