film zdecydowanie nie wart obejrzenia, nic przez półtorej godziny sie nie dzieje, aż się sobie dziwię, że wytrwałam do końca, bo moze mialam nadzieje ze coś się jednak chociaż pod koniec wydarzy? ale grubo sie myliłam. zdecydowanie kaszana, no nawet jedna piosenka na cały film go nie uratowała...:/
No tak. jesli jesteście fanami fantastycznej czwórki lub Hancocka to nieoglądajcie tego filmu.
Dla mnie rewelacja. Po mniej udanym "Snie Kassandry" Allen powraca do I ligi. Na to czekałem.
Pozdrowienia
mniej udanym ŚNIE KASANDRY? toc to świetny film jest. lepszy niż "Wszytko gra", a może nawet od "Scoop". nie moge sie doczekac Vicky...
Jak dla mnie średni ten film. Moze tak go oceniam bo po Woodym Allenie zawsze spodziewam się czegoś lepszego. Film ratuje jedynie Penélope Cruz, klimat Barcelony i muzyka. Nic po za tym.
OCENA:5/10
zgadzam się, wielkie rozczarowanie. jak dla mnie najsłabszy film Allena, i nie mówię tego z lekkim sercem, bo każdy jego kolejny film to dla mnie wielkie wydarzenie, na które czekam nieledwie z wypiekami.
niestety stary erotoman Woody dał się ponieść swoim fantazjom i zamiast filmu zrobił pocztówkę z pięknymi paniami w pięknej scenerii.
scenariusz napisał chyba na kolanie podczas joggingu w Central Parku, nawet nie chciało mu się zdecydować czy to ma być komedia czy dramat.
a do tego, co już totalnie przelewa czarę, dialogi są drętwe! wyobrażacie sobie? Woody Allen, mistrz kina gadanego, zrobił film z dennymi, nudnymi, sztucznymi dialogami. Majowie mają rację, świat się kończy.
cóż, zapominamy i czekamy na następny.
zgadzam się. jak dla mnie najsłabszy film Allena, a mówię to z ciężkim sercem, bo na każdy jego kolejny film czekam nieledwie z wypiekami.
Woody stary erotoman dał się ponieść swoim fantazjom i zamiast filmu zrobił pocztówkę z pięknymi paniami i pięknymi widokami. scenariusz napisał pewnie na kolanie podczas joggingu w Central Parku, i tak mu się do Hiszpanii spieszyło, że nawet się nie zdążył zdecydować, czy chce kręcić komedię, czy dramat.
najgorsze w tym wszystkim są drętwe dialogi. Woody Allen, mistrz kina gadanego, napisał głupie, nudne, sztuczne dialogi! Majowie mają rację, świat się kończy.