Redaktor naczelny gazety zleca dziennikarzom pokazanie gwałtu na kobiecie od tej najgorszej strony - bez upiększania. Staje sie to pretekstem ośmiu epizodów, w których zgwałcone zostają przez napalonych samców młode i ładne Francuzki, wśród nich królowa porno Brigitte Lahaie. Owym ośmiu sekwencjom gwałtu towarzyszy spokojna romantyczna muzyka. :lol: Od biedy epizodzik z Lahaie można podpiąć pod rape and revenge: Lahaie jako studentka medycyny zostaje zgwałcona przez dwóch kierowców ciężarówki, po czym mści się na nich zwabiając gwałcicieli do swojego domu i kastrując ich skalpelem po zastosowaniu przymusowej narkozy. Totalne kino eksploatacji wyprodukowane przez Eurocine. Mimo dosyć łagodnego tonu pozostawia po projekcji niesmak.