https://www.youtube.com/watch?v=9G62vLlqUBI
Fajny fanowski Dylan Dog. Arcydziełem nie jest ale w porównaniu z tym amerykańskim gniotem sprzed paru lat to chapeau bas. Taki trochę retro, trochę hipsterski, trochę dawnego Argento (profondo rosso), trochę psychodeliczny. Tego ostatniego składnika jak dla mnie ciut za dużo. Ale ok.
Dać gościom wolną rękę i mógłby wyjść z tego przyjemny serial.