Ostatnio wiele filmów s-f mówiących o kolonizacji obcych planet jest realizowanych w podobny sposób, jedynie aktorzy są inni. I to co jest żenujące, to ciągnąca się niby guma do żucia pod butem - fabuła. Przykładowo: na godzinę filmu, 45 minut to paplanina filozoficzno-teologiczna. Ogólnie nie polecam, szkoda tracić czas, nawet gdy występuje znany aktor....