Żaden Bourne.
Żadna Incepcja.
Ewentualnie, tylko takie "incepcyjne liźniecie" - jeśli chodzi o możliwość samodzielnego kreowania własnej rzeczywistości. Podążania za tym czego pragniemy wbrew wszelkim przeciwnościom.
Może "Władcy umysłów" jakoś nie wbijają w fotel, ale mnie się tam podobało.
Ale niektórzy moi kochani marudzą tutaj;)