to nie jest dobry film. za bardzo skupili się na efekciarstwie i obstawie, za mało na oryginalności. miałem wrażenie że reżyser trzyma w ręku stary podręcznik do robienia filmów akcji i jedzie bez pomady punkt po punkcie. ot takie pozłacane pudełko, szybkie samochody hakerzy, piękne blondyny (to jest akurat plus - wygląd charli) i spektakularne akcje, jak najbardziej "podkręcone". no ale ta nieustanna akcja szybko nuży, sztuczność całości wyziera z każdego zakamarka, a obstawa mimo że wymuskana, to nie zachwyca. brak jest emocji. kilka wstawek komediowych na plus chociaż nie zachwycają. nie wiem w czym jest dokładnie problem, czy to reżyser, czy montaż, czy mój gust, czy nietrafiona konwencja. reżyser miał budżet, miał czołówkę aktorów, nic tylko formować coś ekstra, no ale chyba mu talentu zabrakło. nie wiem, jestem tylko widzem i tylko oceniam jego pracę. co mi się rzuca w oczy, brak ciekawych charakterów, wszyscy jacyś bezbarwni, szczególnie czarny charakter. a czarny powinien być szczególnie dopracowany, jako przeciwwaga dla grupki dobrych. jak ktoś liczy na coś więcej niż dobrą akcję, na dobry film, to nie ten.