Początek zapowiadał się całkiem dobrze, lecz wraz z rozwojem sytuacji film stawał się coraz trudniejszy do zniesienia. Powodów moich odczuć było kilka. Używane przez jednego z bohaterów oprogramowanie było zapożyczone chyba z piątej cześci Matrix`a - totalne bzdury. Nie znoszę również reklamowania czegokolwiek w filmach (reklamy mogę oglądać przed filmem, najchętniej po, a juz na pewno nie w trakcie). Tutaj przykładem są trzy sztuki Mini, które są niezniszczalne (rozpędzony motocykl (około 250kg i ze 100kmh) uderzający z całym impetem w wewnętrzną stronę otwartych drzwi robi niewielkie wgięcie i pozwala na normalne zamknięcie owej furtki - daremne). Ktoś powie, że to głupie szczegóły ale z właśnie dzięki takim szczegółom (których w filmie jest więcej) z interesującego filmu sensacyjnego robi sie pokaz cyrkowy nie wart funta kłaków. NIE POLECAM !!!