nie dziwi was ze wyladowane zlotem mini po wyjezdzie z tego jakby scieku od razu laduje ,,nosem'' w kalurzy. wydaje mi sie ze jesli mial kilkaset kilogramow zlota w bagarzniku to tyl powinien pojsc na dol przy skoku a nie przod. wnisek: skoki i caly poscig musialy byc robione na sucho czyli z pustym bagarznikiem
Fizyka nie jest taka prosta. Równie dobrze bezwładność ładunku mogła "przytrzymać" tył pojazdu w powietrzu a zawieszenie nadać delikatną rotację do przodu. Zauważ że na końcu ścieku jest lekki podjazd (zapewne rampa ustawiona dla lepszego efektu) który podrzucał pojazdy. Niemniej nie sądzę żeby twórcy filmu utrudniali sobie życie i sztucznie dociążali autka zmniejszając ich zwinność w scenach pościgów.
jest też inny szkopuł. Co widzimy, ląduje "nosem" i nagle ani wgniecenia, stan idealny, to jest dziwne