Taka jest ocena kinomaniaka, który nie jest fanem, żadnego konkretnego aktora czy reżysera.
Dla mnie film nawet niezły.Niestety na początku tak naprawdę nic ciekawego się nie dzieje i jak dla mnie dopiero pod koniec akcja nabiera tempa. Film niby bardzo podobny do Pulp Fiction, ale jednak ten drugi o wiele ciekawiej przeddstawiony.
6 żetonów:
●●●●●●○○○○
W sumie to o czym mówisz było najprawdopodobniej zamierzonym działaniem. Mam na myśli stopniowe zwiększenie napięcia, aż do punktu kulminacyjnego. Wydaje mi się, że nie warto porównywać Pulp Fiction do tego filmu bo tam jesteśmy jakby wrzuceni w wir wydarzeń, które niemal wydają się groteskowe. Tak czy inaczej tutaj mnie po prostu fabuła nie wciągnęła tak jak zdecydowaną większość, a w tym przypadku mam na myśli fanów Tarantino, którzy wystawiają ocenę nazwisku, a nie filmowi.
Muszę jeszcze coś sprostować... film nie był zły (o czym świadczy moja ocena) ale jak na mój gust jest daleki od ideału.
"Tak czy inaczej tutaj mnie po prostu fabuła nie wciągnęła tak jak zdecydowaną większość, a w tym przypadku mam na myśli fanów Tarantino, którzy wystawiają ocenę nazwisku, a nie filmowi." Szanuję filmy Tarantino, lubię je i dostrzegam błędy, w nie których jego obrazach więc oszczędź sobie tego nie trafnego spostrzeżenia, że wystawia się ocenę nazwisku. Czym zachwyciły mnie "Wściekłe Psy" ? Grą aktorską, świetną muzyką, nie banalną fabułą, znakomitym montażem ale przede wszystkim dialogami. Piszesz, że obraz jest daleki od ideału. A jaki film jest ? Każdy ma błędy, każdy lubi co innego. Pewnie jak większość, która krytykuje ten film się na nim wynudziłeś ale wystarczy odrobina chęci i można wczuć się w ten klimat bo zapewne nie jest to dzieło na "niezłą" ocenę jak zwykły przeciętniak. Pozdrawiam.
Ps." Filmy Tarantino zacząłem oglądać od "tegoż" właśnie i osobiście uważam go za lepszy od "Pulp Fiction".