Dobry film z niezłymi tekstami Q.Tarantino ,obsadą i sscenariuszem. Pierwszy film tego pana i juz powala tekstami i zakreconą fabułą choc mniej bardziej niz w Pulp Fuction.
POLECAM!!!
Tak, świetny film. Taki typowy Tarantino, szkoda tylko, że tak szybko umarł.
Steve Buscemi bardzo fajnie tam wyglądał...:D xD
A ponadto niezłe teksty...
Ogólnie, to ja też polecam :D
Myślałem, że "Kill Bill" to był szczyt jego formy... nie wiedziałem jak zaczynał...
Keitel the best, Madsen the best, Roth the best, "Like a Virgin" the best, Buscemi the Best, Wielki QT the best.
To jest kino właśnie.
Bez jaj, chyba nie budzi specjalnych kontrowersji twierdzenie, że "Pulp Fiction" jest najlepszy. Oczywiście "Kill Bill" i "Wściekłe Psy" też co najmniej wspaniałe ;>
Myślę, że Wściekłe psy są równie dobre jak Pulp Fiction.
Kill Bill już trochę mniej.
Cóż, to Twoja subiektywna opinia, to nie powiem, że tak nie myślisz.
W każdym razie "Pulp Fiction" jednak przebija zdecydowanie jedno i drugie. Takie jest moje zdanie i zdaje się ogółu widzów, a już na pewno krytyki ;)
A...bo "Wściekłe psy" wydają mi się trochę zapomniane...a oglądało mi się je lepiej niż Pulp Fiction.
"Takie jest moje zdanie i zdaje się ogółu widzów, a już na pewno krytyki ;)"- a tak, zauważyłam ;-)
Wszystkie filmy Arcymistrza Tarantino są wielkie. Żaden nie odbiega poziomem od innego. Wskażcie mi reżysera,który nie popełnia błędów,innego niż Quentin. NIE MA TAKIEGO. A co to oznacza. Quentin jest najlepszy!!
Kieślowskiego nie trawię,choć "Dekalog" i "Trzy Kolory" miał genialne.
Kusturica: "Undeground" jest tak nawiedzony,że nie wytrzymałem. Za to bardzo dobry "Arizona Dream".Reszty jego filmów nie trawię
Burton: Oba jego "Batmany" to mega pomyłki. Tak przegięte,że,aż szkoda legendy nietoperza. Wszystkie filmy o Batmanie to szmiry,prócz genialnego "Początku". Z Burtona lubię tylko "Jeźdźca bez głowy" i "Planetę Małp"-dla mnie świetne.
"Kieślowskiego nie trawię,choć "Dekalog" i "Trzy Kolory" miał genialne."
Czyli nie trawisz w sumie tylko "Podwójnego Życia..." ;P
"Undeground" jest tak nawiedzony,że nie wytrzymałem."
'Żałuj synu, żałuj. Było na co popatrzeć' :)
A z tego co wiem (Wikipedia) wielkim fanem twórczości Kieślowskiego był... Quentin Tarantino (podobno nawet rolę Fabienne w PF chciał dać Irene Jacob, która grała w "Czerwonym").
OCZYWIŚCIE NIE UJMUJĘ WIELKOŚCI TARANTINO, ALE CI REŻYSERZY MOIM ZDANIEM RÓWNIEŻ NIE POPEŁNIALI BŁĘDÓW, A HITCHCOCKA NIESTETY TARANTINO CHYBA NIE PRZEBIJE
(BO WSZYSTKO JEST SUBIEKTYWNE)