Nie prawda, Pulp Fiction to mistrzowski film. Co masz na mysli piszac tracic jaja?

Pulp Fiction w porównaniu do Psów jest wyłuskanym, wygładzonym artystycznie filmem. Wściekłe Psy są kinem surowym i - co ważne - bezkompromisowym. Prawda jest taka, że Tarantino to reżyser jednorazowy i jak na razie robi wszystko aby to potwierdzić. Ludzie czym wy się zachwycacie?! To nie jest nie wiadomo jaki reżyser. Spójrzmy prawdzie w oczy: Tarantino miał w życiu jeden naprawdę dobry pomysł na film. Na Wściekłe Psy właśnie. Koniec bajki.

.. to jest jedyny film Tarantino, który wyłączyłam w połowie.

Nie zgadzam się, uważam że to jeden z jego najsłabszych filmów.

Pulp fiction to najlepszy film Tarantino i to w nim pokazał że ma jaja i nawet pokazał jak ktoś jaja traci...

1. caly swiat w takim razie sie myli? w cannes sie pomylili? pulp fiction to szczyt QT skoro uwazasz ze jest slaby to k... jest w bledzie
2. do reszty choloty ,skoro uwazacie ze wsciekle jest najgorszym filmem QT to chyba macie nasrane w lbach ,gdyby nie RD nie bylo by innych filmow tarantino.
3. dla mnie oba filmy sa wpyte, najlepsze jakie QT nakrecil do tej pory ,na 3 mijscu jest "Death proof" ,reszta nie jest zla ,choc odstaje od powyzszej trojki ,to mozna znalezc w nich cos odroznia je od calego przemyslu filmowego i cechuje cala tworczosc tarantino....

pzdr dla wszystkich i ....pozostalych idiotow :))

Tak jasne miał jeden pomysł na film. To ciekawe dlaczego jego scenariusze do filmów kupili m.in. Scot i Stone, do Prawdziwego romansu i urodzonych morderców. i okazały się świetnymi filmami. Nie mówiac o sukcesie Pulp, cyz o bardzo dobrym przyjęciu filmów kill billa i bekartów. DF i JB wg mnie sa niedoceniane ale i tak trzymają wysoki poziom.
Uwielbiam go za to że potrafi napisać świetne dialogi, wykorzystuje duzo elementów z wielu filmów a nie jest łatwo wykorzystać pewne elementy w nowych "urządzeniach". Jak zawsze wszystkim wszytko wydaje sie łatwe i proste. Podkreślam WYDAJE SIE...

Oczywiście, że napisał dobre scenariusze do morderców i romansu ale pisać scenariusz a zrobić film to chyba jednak coś innego. Przecież można napisać dobry scenariusz a potem totalnie go spieprzyć zmieniając w ruchome obrazki. Można też ze średniego scenariusza zrobić całkiem przyzwoity film.

No to nie wiem z czym masz problem? Dla mnie Tarantino to jeden z najlepszych reżyserów i scenarzystów współczesnych czasów. Pokaż mi kogoś, którego filmy budzą w ludziach takie emocje i są wielkim wydarzeniem, obecnie. Ma 46 lat i każdy jego film to szeroko komentowany sukces. Mam nadzieje że zrobi jeszcze cała masę filmów.

Cziken piszesz, że Tarantino jest jednym z najlepszych twórców ostatnich lat – śmieszne. Jego filmy są wydarzeniem, ale kasowym. A to nie znaczy, że są dobre. I zgodzę się, że każdy jego film jest komentowany ale, że jest to „szeroko komentowany sukces”, to już kwestia mocno dyskusyjna. Lubisz go za dialogi? Fajnie – szkoda, że nie został pisarzem, myślę, że sprawdziłby się znacznie lepiej. Lubisz go też za to, że” wykorzystuje dużo elementów z wielu filmów” – i to ma być twórcze tak?
Dla mnie sukces odnosi gość, który nie koniecznie kręcie dużo filmów ale jeżeli już to robi to naprawdę dobrze. Tak dobrze, że wracasz do filmu po latach, dyskutujesz o nim przy każdej okazji albo (a i tak bywa) masz bliznę w psychice bo tak Cię obraz poruszył.
A co do kogoś, kto budzi w ludziach emocje a jego filmy są wydarzeniem to może być np. Lars von Trier. To, że Antychryst był przez jednych wygwizdywany a przez drugich oklaskiwany świadczy dopiero o prawdziwych emocjach i klasie reżysera. Możesz go nie lubić ale nie znać Triera to zły smak. A Tarantino? Jeżeli film Ci się nie podobał to opuszczasz kino co najwyżej z uczuciem sytości, bo popcornu było za dużo a forsę na bilet można było wydać na browar ze znajomymi. Tarantino to jest przyrost formy nad treścią.

"caly swiat w takim razie sie myli?" Nie słuchaj świata - słuchaj siebie. Świat to taki paradoksalny twór bez którego nie da się nie słuchać ale autorytetem jest rzadko.

ja się zgadzam z autorem dla mnie jest to zdecydowanie Najlepszy Film Tarantina Pulp Fiction podobał mi się ale już dużo mniej a w tej chwili niestety Taratnio kręci szajs bo Kill Bill czy Bękarty Wojny są żałosne

:) widocznie bardziej Tarantino odpowiada Ci w konwencji Gangsterskich filmów. Ale nie zgodzę się z tym że Kill Bill i Bękarty to żałosne filmy może jakieś argumenty?

A do pana z Himenem w avatarku:
No a może nie jest jednym z najlepszych TWÓRCÓW filmów młodego/średniego pokolenia? Sam pisze scenariusze i reżyseruje w oryginalny sposób.

"Dla mnie sukces odnosi gość, który nie koniecznie kręcie dużo filmów ale jeżeli już to robi to naprawdę dobrze. Tak dobrze, że wracasz do filmu po latach, dyskutujesz o nim przy każdej okazji albo (a i tak bywa) masz bliznę w psychice bo tak Cię obraz poruszył."

Hola Hola o co chodzi..? Tarantino nie robi filmów z roku na rok. Nie zrobił 10000 filmów. jego każdy film jest dokładnie przemyślany. Bez żadnego podpalania. I Do jego filmów mój drogi kolego ludzie wracają , bo czy wydania na DVD, kolekcjonerskie, zwykłe itd. się sprzedają. W tv teraz w najbliższy czwartek ale kino Pulp leci, niedawno na Tv4 Wściekłe leciały. I to że teraz o tym dyskutujemy tez o czymś chyba świadczy.


Filmy Larsa von Trier, zapewne budzą emocje, ale sam autor nie jest znany szerokiej publiczności nie robi kina szeroko dostępnego i rozumianego, jego filmy na pewno nie trafią do młodego widza, ponieważ sa trudne w odbiorze. O czym świadczyć może nota antychrysta czy innych jego filmów na tutejszym forum.

Cziken:

1. "I Do jego filmów mój drogi kolego ludzie wracają..." - nie jestem Twoim kolegą a już na pewno nie drogim.

2. "I to że teraz o tym dyskutujemy tez o czymś chyba świadczy" - przede wszystkim o tym jak odmienne są ludzkie gusta.

3. Wypowiedzi von Trierze nawet nie skomentuję...

cześć

Uuuu:) komuś zabrakło argumentów:)

Skoro to pomaga Ci zasnąć, to niech tak będzie - zabrakło.

Pozdro debilu. Oby takich jak ty było jak najmniej w Internecie. Szkoda, że jest dostępny dla mas, przez to tobie podobna hołota (nawet napisać poprawnie nie potrafisz) dochodzi do głosu.

Rzecz jasna post kierowałem do mihasa, pozostałych forumowiczów z góry przepraszam za język wypowiedzi.

Ja się absolutnie nie zgadzam z tezą postawioną w temacie.

"Wściekłe Psy" to dobry film ,ale surowy i będący jedynie próbką umiejętności QT. Ma swoje zalety - na przykład genialni Roth i Keitel , oraz najlepszy scenariusz QT (nie widziałem dwóch jego filmów, może są lepsze).

Niemniej ze względu na ograniczone środki, pozbawiony jest walorów wizualnych [np. monotonna (o ile można tak powiedzieć) praca kamery] itd.

Natomiast "Bękarty" uważam za najbardziej dopracowany film QT(spośród tych które widziałem). Również nie pozbawiony wad, ale jednak najlepszy.

Bękarty to rewelacja i widać że QT nie śpi. Wszyscy gadają że stracił polot itd ale ku*** sorry on swój klimat przeniósł w realia II WŚ. To co on robi w tym filmie jest niesamowite. Już pierwsza scena i dialogi Waltza wgniatają w fotel. Pulp Fiction i Bękarty to 1 i 2 miejsce TOP 100 3 jest Piękny Romans ;D a potem Shawsanki itd ;D

Dobrze powiedziane. Wściekłe psy to jedynie próbka umiejętności Tarantino i zarazem drugi najlepszy jego film. Natomiast "Pulp Fiction" to jego szczyt umiejętności. Reszta jest co najwyżej dobra. Ale dobra.

R.D Jest zajebistym filmem to bez dwóch zdań, ale P.F jest od niego jeszcze lepszy i moim zdaniem pozostaje najlepszym filmem jaki Tarantino nakręcił.