No cóż, Twoja opinia. Może jednak rozwiniesz mi dlaczego bękarty tak nisko?

Totalny niewypał. Sorry. Dam 3, bo Waltz zagrał genialnie. Pitt mnie wkur...wiał i ta cała otoczka filmu. Na ponad 2h filmu może z 2 razy się zaśmiałem i to pod koniec jak grali Włochów czy coś tam było. Już nie pamiętam. Ogólnie walczyłem z tym by nie usnąć... Kiedyś jeszcze raz go obejrzę, bo może miałem zły dzień?

z jakichkolwiek argumentów to doszukałem się w twojej wypowiedzi zarzutu, że jedynie 2 razy się zaśmiałeś (nie powiem, argument nie do obalenia :D), no ale cóż, chyba sam masz problem z określeniem co tak naprawdę ci nie pasuje w "Bękartach Wojny".

Nuda to po pierwsze... Brak momentów żeby się pośmiać również, bo to niby komedia...

Dochodzimy do konkluzji. Nie można powiedzieć, że "Bękarty" serwują nam nudnawą historyjkę, czy nie ma w nich świetnych, zabawnych momentów. Kwestia gustu i percepcji. Może dla Ciebie środki, którymi posłużył się Tarantino, są niezrozumiałe lub najzwyczajniej w świecie nudzi Ciebie taki typ narracji. Może też nie czujesz świetnych gagów i żartów sytuacyjnych. Masz do tego prawo. Ale nie można powiedzieć, że to bardzo zły film. Choćby z powodu Christopha Waltza, ogólnie świetnej gry aktorskiej, niebanalnemu scenariuszowi, genialnym dialogom itd. Ale to już bardziej mój punkt widzenia. Cóż, jeden będzie ubóstwiał "Bękarty Wojny" a drugi choćby "Powrót do przyszłości" ;]

Tarantino nadal trzyma poziom
Wściekłe psy 8/10
Pulp fiction 9/10
Kill Bill 8/10
Bękarty Wojny 9/10

pulp fiction- 8/10
wściekle psy- 9/10
kill bill- 7/10
bękarty wojny-9/10

pulp fiction- 10/10
wściekle psy- 10/10
kill bill- 10/10
bękarty wojny-10/10

ale to dlatego że jestem zakochany w jego twórczości (no i przede wszystkim jego filmy są po prostu genialne w swej prostocie) :D dla mnie to on ciągle trzyma poziom

Słyszałam dużo o filmach Tarantino i przeważnie dobre opinie, więc postanowiłam ostatnio obejrzeć "Bękarty wojny" i powiem szczerze, że nie przypadły mi do gustu. Nie jestem wielkim znawcą, ale mi również nie podobała się gra Pitta, była jakaś taka sztuczna i zmanierowana (chodzi mi głównie o ten przygłupawy akcent), zapewne było to zamierzone, ale do mnie zupełnie nie trafiło. Co się tyczy Waltza to chyba jedyny lub jeden z niewielu plusów tego filmu. No i do tego ta niezgodność faktów. Jak dla mnie zbyt "fantazyjne" i proamerykańskie. 5/10

Cóż takie jest kino Tarantino ;). Albo je się lubi albo nie. Co do Pitt'a w "Bękartach", zagrał fenomenalnie gdyż było to zamierzone - przerysowany Amerykanin, taki konspekt.

no pitt mial byc glupkiem w tym filmie zagral dokladnie to co mial zagrac: amerykanie jako debile. tak mi sie przynajmniej wydaje :) (z tarantino nie gadalem na ten temat :) ) moim zdaniem wlasnie tak miales to odebrac, a proamerykanskie nie wiem czy nie wyszlo mu przez przypadek(chociaz nie wiem czy to mozliwe w przypadku tarantino :D) bo rzeczywiscie ta koncowka taka byla ale caly czas mialem wrazenie ze wlasnie nie jest proamerykanski

Pitt był świetny!! a jego "Łot kain a dil" z typowym teksańskim akcentem to porostu mistrzostwo :D (specjalnie spolszczyłem tą wypowiedź)

Nie oglądałem filmu (niestety) ale zgadzam się w 100% . U Tarantino nie ma nic przypadkowego i nie są to "zwyczajne filmy" . Szczerze Ci polecam obejrzeć jego dzieła i poszerzyć horyzonty. Zero złośliwości.

Jedną z rzeczy która mi sie w tym filmie naprawdę podobała to właśnie akcent Pitta. :D Słysząc "Each and every man under my command owes me one hundred Nazi scalps. And I want my scalps." zwijałem się ze śmiechu. :D Nie wiem czemu ale po prostu mnie to bawiło.

co do pulp fiction masz racje ale do bekartów sie nie zgodze dałbym 5/10 :P

Pulp Fiction 10/10
Reservoir Dogs 9/10
Four Rooms 9/10
Kill Bill 9-/10 (wahałem się czy nie dać 8+)
Inglourious Basterds 7+/10 (wahałem się czy nie dać 8-)

Nie rozumiem w ogóle na jakiej podstawie oceniasz te filmy ten sposób. Może zaczniesz wystawiać im oceny typu 7,2988(+-0,01656)/10. Śmiech na sali :D

Nie rozumiem tak słabej oceny dla bękartów. Każdy ma inny gust, ale jedynie dwie gwiazdki dla tego filmu to stanowczo za mało. Przecież ten film był super. Widzę , że dużo się tu dyskutuje na temat gry Pitta. Nie wiem , nie jestem znawcą gry aktorskiej ani jakimś krytykiem filmowym, ale jak na moje oko całkiem nieźle poradził sobie z rola i był dość dobry. A co do akcentu.. tak, mnie tez powalił xd jednym słowem super xd

To czy trzyma poziom to niewiem, ale napewno trzyma sie swojego stylu. Tego mi nikt nie zarzuci:)

U mnie wyglada to tak
Wściekłe Psy 9/10
Pulp Fiction 8/10
Kill Bill 6,5/10
Bękarty Wojny 6/10
także u mnie tez widac tendencje spadkową

Ogladalem Predators i daje mu 1/10 bo parsknalem tylko raz podczas ogladnia tej slabej komedii. Brak mi slow, no ale coz Twoje gusta :)

pulp fiction 3/10

bękarty tak nisko??? Ten film to rewelacja:D Ale każdy ma swój gust;P

bekarty to nie komedia od tego trzeba zacząć....ale co ja tam wiem....jak dla mnie 8/10

Zależy jak dla kogo... "Bękarty Wojny" nie bawią wszystkich. Dla jednego będzie to lekko przerysowany film wojenny, a dla człowieka preferującego humor a'la Tarantino wyśmienita komedia z genialnymi, zabawnymi dialogami. A co do "Wściekłych Psów", to obejrzałem i powiem tyle - wyśmienity film z genialnym scenariuszem i powalającą na kolana grą aktorską. To, co zawsze podobało mi się w kinie Tarantino to brak tej "amerykańskości", której pełno w produkcjach rodem z "Holiłuda". Choć powiem szczerze, że znalazłem w tym filmie momenty wiejące sztucznością, które na szczęście nie trwały długo. Może jest to czepialstwo i po ponownym obejrzeniu wyzbyłbym się tego rodzaju odczuć, ale na chwilę obecną - 9/10. Po prostu kino Tarantino - mistrzowskie, momentami przezabawne naturalne dialogi, aktorstwo z najwyższej półki, niebanalny scenariusz i oryginalny sposób prowadzenia akcji.

Jeden woli obejrzeć film psychologiczny z wieloma watkami i zawila fabula, a drugi dramat, ktory go poruszy - to jest 'gust'. A ze niektorzy wola patrzec na to jak jakis 'czarny charakter' wyprowa piedziesiat piec magazynkow (ba, i to bez przeladowywania) w szwarcenegera i jeszcze nie trafia, no to wybaczcie ale gustem tego nie nazwe. Samo stwierdzenie, ze kino tarantina jest nudne lub komediowe swiadczy o ograniczeniu stwierdzajacego. Bekarty wojny to film bardzo dobry, jak i wszystkie inne owego rezysera (nawet dead proof, ktory nie przypadl mi do 'gustu'), dlatego nie wiem skad ta dyskusja. Jesli wedlug kogos quentin robi slabe film to polecam polsat albo tvn.
Aha, i jeszcze jedeno: wsciekle psy nakrecone byly przed pulp fiction, moj Ty mistrzu z pierwszego postu..

Bekarty na 7 a Leo Mesi na 2 ;)

Zgadzam się z oceną tego filmu(8/10), ale tylko z nią! Dlaczego Bękarty Wojny tak słabo? Mało humoru? Kino się zmienia i Tarantino także. Jakby kręcił cały czas to samo to była by to wielka kaszanka jak dzisiejsze kino- K. Ameryka czy Spiderman kino dla nastolatków. Tfu!

nie czytałem niższych wpisów, ale całkowicie się z tobą zgadzam, dla mnie też bękarty były trochę porażką Quentina, a już przy death proof było nieco gorzej z forma choć film był bardzo przyjemny i co jakiś czas lubię go sobie obejrzeć powtórnie

Wściekłe psy 9/10
Pulp fiction 10/10
Jackie brown 8/10
Kill bill 8/10
Kill bill 2 7/10
Bękarty wojny 9/10

Oto moja propozycja