Film nakręcony głównie dzięki Harvey'owi Keitel'owi (dobrze to cholera odmieniłem?), bez którego Tarantino nie miałby kasy na jego nakręcenie. Już tutaj pojawili się ulubieni aktorzy reżysera: Keitel (From Dusk till Dawn, Pulp Fiction), Madsen (Kill Bill), Roth (Cztery Pokoje, Pulp Fiction). Wszyscy zagrali dobrze, ale najlepiej imo Madsen - scena w której torturuje policjanta tańcząc do muzyki z lat 70' jest genialna.