Owszem, Pulp jest bardziej dopieszczony, zrobiony nieco wiekszym rozmachem... Ale klimat, muzyka i teksty naszych uroczych gangsterów w czarnych garniturach w tym filmie są zniewalające. Uśmialem miejscami do łez, czarny humor at it's best. Szczególnie Michael Madsen wymiata ;)