zamiast długiego Ohhh i jeszcze dłuższego Ahhhh,po obejrzeniu Quentinowskiego dzieła było krótkie Ehh.Dlaczego? Bo wobec filmu,który zebrał tak świetne oceny ,i który zajmuje tak wysokie miejsce w najróżniejszych rankingach oczekiwania muszą być duże.Moje oczekiwania nie zostały spełnione nawet w połowie,choć nie twierdze ,że był to zły film bo taki nie był.Po prostu po raz kolejny film znanego reżysera zostaje oceniony przez pryzmat najlepszego filmu tego reżysera-czyli innymi słowy chodzi mi po prostu o sztuczne przywiązywanie się do nazwiska Q.Tarantino.Naprawdę nie każdy film Tarantino jest arcydziełem.Uwierzcie mi:-)
"...kolejny film znanego reżysera zostaje oceniony przez pryzmat najlepszego filmu tego reżysera..." O co Ci chodzi w tym stwierdzeniu? Przecież to był pierwszy film Tarantino i od początku był oceniany jako świetny,więc jaki pryzmat???Po za tym,który z filmów Tarantino uważasz za najlepszy? PZDR
hmm no w sumie nieczytelnie wyszło:-) .Chodzi mi po prostu o to,że czasami jest tak,że ludzie za bardzo sugerują się nazwiskiem przy ocenianiu filmów.I tak jest (wg mnie:P)w tym przypadku.Oczywiście ,że Wściekłe Psy były jego pierwszym filmem,ale wcale nie musi to oznaczać tego ,że wszyscy zaczęli oglądać filmy Q.Tarantino w kolejności,w której kręcił swoje filmy.Moim jakże skromnym zdaniem,większość z nas obejrzała najpierw Pulp Fiction -film obiektywnie kultowy,natomiast póżniej doszło do oceniania innych filmów Tarantino przez pryzmat nazwiska Tarantino i jego Pulp Fiction.Aha no i wydaje mi się jeszcze,a właściwie jestem przekonany,że fani Pulp Fiction nie byliby w stanie napisać czegokolwiek złego na temat Wściekłych Psów,jeśli obejrzeli najpierw Pulp Fiction a dopiero później Wściekłe Psy.
Obiektywnie najlepsze jest oczywiście Pulp Fiction:P .Mi natomiast:-)najbardziej przypadło do gustu Sin City,gdzie właściwie jego udział w tworzeniu filmu był nieco mniejszy niż w innych jego dziełach:-).
PANICZu nie mądry SIN CITY to nie jego film, wpadł jedną scenę wyreżyserować i tyle. A i wściekłe psy i pulp są świetne!
Moim zdaniem Pulp Fiction jest nieporównywalnie lepszy, ogólnie nie przepadam za Tarantino pomimo tego, że wielu uważa go za geniusza. Mimo że sam uważam że Tarantino jest cienki, do każdego filmu podchodzę otwarcie, bo chciałbym się przekonać że jestem w błędzie, niestety jak dotąd nie udało mi się zmienić zdania. Wściekłe psy oceniam na 7 (i tak ocena zawyżona)