Jak zacząłem oglądać ten film początkowo mi się zdawał ciekawy jak się rozkręcił to kompletna
tandeta niestety się mocno zawiodłem na tym filmie juz lepszy był Hycel to był dobry film akcji z
Lorenzo Lamas
Lorenzo Lamas niestety jak większość tych gwiazd kina kopanego z lat 80-90 w późniejszych latach zaczął grać w samych gniotach a szkoda.
Skąd żeście się urwali. Lamas od samego początku grał w gniotch, raz na jakiś czas trafiło się coś co ujdzie ("Hycel" czy 2 filmy z Paré) . Ogladaliście jego pierwsze filmy? serie "Zjadacza węży", "Noc wojownika", "Miecz Alexandra", "Żmije"to sa gnioty w pełni znaczenia tego słowa. Ten jest po środku.