PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=825221}

W cieniu księżyca

In the Shadow of the Moon
5,8 18 528
ocen
5,8 10 1 18528
W cieniu księżyca
powrót do forum filmu W cieniu księżyca

Pozytywny nazim

ocenił(a) film na 1

Ten film jest bardzo ciekawym psychologicznie przykładem nt tego jak się właściwie zaczął rodzić na świecie nazizm 2.0, myślę że ludzie mogą kiedyś wracać do tego filmu jeśli jeszcze będzie do czego.

Narracja wkładana jest tutaj do głów widzów w sposób nie wiele subtelniejszy niż w przedwojennych filmach z III rzeszy o żydach, otóż jaśnieoświecona antyfaszytka może cofać sie w czasie i mordować kogo chce aby jej świat w przysżłości był idealny, czytaj bez 'faszystów', i sama sobie zdecyduje kto nim jest i dlaczego, lecz co najważniejsze przy tym jest przedstawiona jako ta dobra, ta inteligetna która znalazła rozwiązanie na problemy ludzkości, a nawet momentami jako ta czuła i emocjonalna mimo że morduje ludzi, za to jej ofiary to sami otyli brzydcy (no i cóż za zaskoczenie drogi netflixie) biali ludzie, niemal wręcz archetypowy obraz amerykańskiego rednecka bez ani jednej cechy pozytywnej, jest to oczywiście najbardziej sztampowy proces każdej propagandy przeprowadzany przeważnie już w ostatnich latach przed mordami czyli dehumanizacja wroga, oswajanie ludzi z radykalnymi środkami jako tym złem koniecznym, że - jak to zwykł mawiać najbardziej znany austriacki malarz 'Serce krzyczało nie, lecz rozum wyciągał wnioski', i że tym wnioskiem ma być anihiliacja każdego kto się nie zgadza z takim czy nie innym światopoglądem lub może nawet zgadza ale kiedyś nie zachował się nie tak jak powinien, ponieważ co bardzo znamienne - W tym filmie bohaterka morduje nie tylko samych faszystów/rasistów/wklej-co-wolisz acz także ludzi którzy przyczynili się do ich radykalizacji, więc w zasadzie może być to kazdy. Jeśli użyjemy wyobraźni i pomyślimy co z takiej wizji świata wynika w następstwie to nasuwa się więc obraz świata tak pozytywny jak ten który co starsi ludzie już w tej krainie znają, obraz naszej kochanej komunistycznej utopii, w której wszyscy sie wzajmnie kochali i szanowali, wszyscy żyli w dostatku i dobrobycie, i wcale nikogo nie mordowano ani nie wywożono nigdzie pod byle kaprysem czy pomówieniem.

Oglądając takie żałosne produkcje, odnoszę wraznie że dla dobra ludzkości powinny być jakieś testy iq oraz wiedzy historycznej dla reżyserów i producentów filmowych, bo w takiej formie jest to po prostu kompromitacja dla gatunku ludzkiego, to analogicznie niemal tak jakby ktoś przepisał Mein Kampf zamieniając 'żyd' na 'nie-żyd' i mówił ludziom że tym 'Razem będzie dobrze mordeczki! Przecież robimy odwrotnie!'.

Mimo wszystko ciężko jest mieć pretensje do aktorów, sam scenariusz też może mógłby być okej gdyby to nieco inaczej zrealizować, skalać trochę tą naszą bohaterkę jakąś myślą a nie tylko projekcją emocji skrzywdzonej przez fakty feministki, gdyby troche pobrudzić tą krystaliczną postać aniołka-morderczyni jakimiś ciekawwymi dialogami lub monologami z wątpliwościami lub przemyśleniami, pokazać troche odceni szarości, etc, no ale czego można wymagać od platformy na której ukazało się cuties i inne najgorsze akty kinematograficznego wandalizmu i debilizmu jakie kiedykolwiek ludzkość widziała?


ocenił(a) film na 2
1088xvx

Komunizm, choć niby tępiony, odradza się co jakiś czas i zawsze pod pozorami "równości i sprawiedliwości społecznej", i zawsze realizuje swoje cele nie przez dialog i współpracę, a przez zwalczanie tych, którzy nie wpasowują się w jedyny słuszny tok myślenia.

Te dzisiejsze propagowane w Internecie i mediach hasła "pozytywna dyskryminacja" (gdy kobiety nie szanują mężczyzn), "pozytywny rasizm" (kiedy to czarni nazywają białych "białą hołotą", jak w pierwszych minutach powyższego filmu).

Zrządzeniem losu zawsze ci, co walczą o "poprawność i równość", woleliby swoich przeciwników po prostu unicestwić. Taką właśnie ideę propaguje powyższy film.

*a żeby było śmieszniej, ponoć zarodkiem Apartheidu w RPA był mord dokonany przez Zulusów na spokojnym plemieniu białych osadników. Zulusi w jeden dzień wymordowali niestawiających oporu ludzi, w tym kobiety i dzieci w liczbie 500 osób. A dziś określenie "Zulus" jest w politycznie poprawnym świecie synonimem dumnego czarnoskórego. 

ocenił(a) film na 3
1088xvx

Dobry komentarz, którego - niestety - wielu ludzi nie zrozumie. Ba, jestem absolutnie zszokowany, że nie pojawił się tu jeszcze jakiś mędrzec ze stwierdzeniem, że jesteś oszołomem i on w ogóle nie dostrzega w tym filmie przedstawionych przez Ciebie założeń, bo przecież chodzi o to, że dziadek spotkał wnuczkę i ogólnie to zrobiło się tak jakoś smutno na końcu...

ocenił(a) film na 3
1088xvx

już wcześniej dodałem, film jest bez sensu. Jeśli mulatka zabiła w przeszłości twórców "idei", to dlaczego nastąpił wybuch (to on spowodował powód dla podróży w czasie)? Czyżby to nie ofiary były za to odpowiedzialne? Raczej nie zauważyłem, by film propagował absurdalną ideę wieloświatów.

ocenił(a) film na 7
robid1

Dla ciebie był bez sensu, bo widocznie nie rozumiałeś wtedy ogólnej idei podróży w czasie, w tym linii czasu.
Wybuch nastąpił przed jej cofnięciem się w czasie - był powodem jej podróży. Gdyby nie było wybuchu, nie miała by po co podróżować w przeszłośc. Proste?
Reszta to dywagacje na temat czy podróże w czasie są w ogóle możliwe i jakby to działało (jest co najmniej kilka teorii).

1088xvx

Śmieszne jest to, że gdyby już ktoś koniecznie miałby się cofać w czasie by uratować USA, to za cel musiałby obrać przyjezdnych z królestwa Wakandy, gdyż wg statystyk to oni są przyczyną upadku kraju.

ocenił(a) film na 7
Arkadio_Moralez

Nie, śmieszne jest to, że musieliby zlikwidować tych "wspaniałych" białych kolonizatorów, którzy wybili natywnych mieszkańców i zaczęli sprowadzać niewolników z "królestwa Wakandy"...
Bo sami są sobie winni.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones