Moim zdaniem, film dotyczy postaw jakie człowiek przyjmuje w obliczu krzywdy, której jest świadkiem, albo która została mu wyrządzona. Zadaje pytanie: wybaczyć czy się zemścić ? Właściwie nie udzielając jednoznacznej odpowiedzi, co sprawia że po wyjściu z kina czułem się skołowany jak nigdy. Wydaje mi się że postawa lekarki wobec męża, który ją zdradził, jest wskazówką że prawdziwą sztuką jest umiejętność wybaczania. Z drugiej strony, to czy wybaczyć, czy się zemścić, zależy też, od krzywdy jaką ktoś wyrządził. Lekarz puścił w niepamięć policzek, ale okrucieństw "wielkoluda" już nie. Film jest prawdziwym dziełem za sprawą: bardzo dobrego scenariusza, dobrej gry aktorskiej i zachwycających zdjęć.