Dobre, dobre, szczególnie w aspekcie wyjaśniania problemów przy pomocy pompki rowerowej. Bardzo mi się ten pomysł podoba. Może po latach lansowania bezstresowego wychowywania i wpajania malolatom kompletnie nieżyciowych zasad, przyszedł czas na powiedzenie dorosłym: jeżeli sami nie potraficie załatwiać swoich spraw to zrobią to za was dzieci.