Film o niczym, tańca niewiele, żadna ze scen tanecznych nie robiła wrażenia. Dialogi oklepane do bólu, naprawdę zastanawiam się po co robić taki film. Nie wnosi kompletnie nic i rozrywka przy nim żadna. W dodatku jest to "kontynuacja", która z pierwszą częścią ma niewiele wspólnego. W połowie już chciałam to wyłączyć, ale miałam nadzieję, że może zakończenie będzie chociaż niebanalne. Jakże się myliłam. Film o tańcu bez tańca, jak zrobią jeszcze dwie części to okaże się, że dziewczyna 4 razy zakochała się miłością jedyną prawdziwą, na śmierć i życie, do grobowej deski, póki ich wszystkich piąta część nie rozłączy. żal.pl