Wiadomo, że poziom filmowy wysoki to to nie jest, ale piranie bije na łeb na szyje w kategoriach filmów klasy B czy nawet D. Takie tam do obejrzenia na raz z głupim uśmieszkiem na twarzy.
A to jest horror komediowy? Szczerze mówiąc pirania (obie części) nie bardzo m się spodobały pod względem humoru. Miało być śmiesznie- wyszło beznadziejnie. Widziałam trailer i zapowiada się nieźle, można powiedzieć, trochę lepszy z tych gorszych. Tak czy inaczej obejrzę.
Powiem tak film nie jest kręcony jako komedia ale mamy jedną parę, która jest dla mnie osobiście irytująca ale dla nie których pewnie śmieszna. Jestem wielbicielem filmów o rekinach ale nie komedie. Pirania również mi się nie podobała jedynka słaba dwójka beznadziejna. W szczękach rekina przynajmniej jest świeże miejsce akcji. Do szczęk mu daleko jeśli chodzi o klimat ale jako kino akcji z dawką grozy przypomina "Piekielną głębie". Klaustrofobiczne pomieszczenia wąskie zakamarki. Australijczycy mają jeden plus ale o nim mogę napisać jak oglądniesz. "Zabójca" podobał mi się o wielkim krokodylu też z Australii tak też postawili na pewną rzecz jak w opisywanym Rekinie moje 6/10 za niestety pójście mimo wszystko w stronę USA i przewidywalnym scenariuszu o Niej i nim :(... Moja ulubiona postać z filmu to Doyl. Pozdrawiam
Poprawka daje jednak ocenę 5. Wcześniej wystawiłem 6/10 na gorąco i nie subiektywnie, podyktowane było to umiłowaniem do filmów z żarłaczami. Niestety nie wiem dlaczego scenarzyści owych filmów przeważnie są imbecylami. Zakładają przy tym, że widz jest tak samo głupi... Plusy w filmie to efekty (patrząc na produkcje SyFy z rekinami w roli głównej). Podobało mi się rozwiązanie ilości ocalałych osób. A tak po za tym zbyt duża ilość nielogiczności a zwłaszcza w poczynaniach Rekina, który jednego razu jest skoczny i szybki jak błyskawica a zaś innego razu anemicznie wolny. :(. Jeśli jesteś jednak fanem Rekinów i szanujesz sobie inteligentniejszy scenariusz to polecam ci "Dark Tide" z Hall Berry.. Tam rekiny może i nie są super szybkie i efektowne ale oglądając film można uwierzyć w to co się widzi na ekranie.