Coraz rzadziej ostatnio zdarza mi się pisać komentarze na FW, ale jeżeli chodzi o ten film zrobię wyjątek. Jasia Fasolę oglądałem jeszcze będąc małym gnojkiem i już wtedy podobał mi się ten rodzaj humoru. Później przyszedł czas na pełnometrażowy film "Jaś Fasola: Nadciąga Totalny Kataklizm", który według mnie był rewelacyjny. Jakieś parę miesięcy temu dowiedziałem się o kolejnym pełnometrażowym filmie opowiadającym o przygodach trochę niezdarnego Anglika. Niestety nasłuchałem się o nim wielu negatywnych opinii i w zasadzie nie oczekiwałem zbyt wiele od tego filmu, ale oglądając go spodobały mi się jego nowe perypetie i wróciły wspomnienia z dzieciństwa. Miło było znów zobaczyć Rowana Atkinsona, świetnie wcielił sie po tylu latach w rolę Jasia Fasoli. Widzę, że się troszkę rozpisałem, ale jeżeli ktoś to przeczyta, a jeszcze tego filmu nie widział i lubi humor Jasia Fasoli,to myślę, że się na tym filmie nie zawiedzie. Gorąco polecam i pozdrawiam:)