Kolejna opowieść o grupie ludzi, wśród których być może jest morderca. Skłaniający widza do myślenia, „kto to może być? hmmm… może on?”. Niczym się nie wyróżnia, ale można obejrzeć, choćby dla samej Denise Richards ;)
hmm no film niczym sie nie wyroznia. ja dla odmiany obejrzalam go dla Davida Boreanaza :) jeszcze do tego sie morderca okazal hehe ;) a sam film taki sam w stylu jak koszmar minionego i nastepnego lata, krzyk i halloween