Kim była osoba na balu w masce???!!
Skoro zakładamy ze zabijał Adam , a na koniec wkręcił ze była to Dorothy to kim był ktoś na balu 6 klasy w tej samej masce???
Też mnie to męczy :) Ale może to był właśnie Adam, a JM to tylko przykrywka. Może początkowa scena była tylko "zmyłką" ?
Wiesz, niby wszystko ładnie pasuje. Młode, odrzucany chłopak mści się na dziewczynach sprzed lat, ponieważ go poniżały. Ale pierwsza scena wg. jest bardzo nie jasna i mówi o tym, że to nie on zabija. Bo to zupełnie ktoś inny na tym balu miał maskę, a oprócz temu tej osobie leciała krew z nosa tak jak widzimy to poźniej. Może ktoś to wytłumaczy ;-) ?
Mysle ze nawet sami tworcy filmu tego nie wiedza.
Dla mnie film beznadziejny - ocenilem na 3.
Chciano zrobic cos zaskakujacego i tak namieszali ze nic sie nie zgadza.
Tak jak mowicie na poczatku filmu krew z nosa leciala mlodemu dziecku w masce a nie chlopakowi w okularach ktory byl odrzucany przez dziewczyny. Wiec jaki ta osoba miala motyw?
A po drugie niemozliwym jest aby ta blondyna tyle zyla z tym Adamem i nie wiedziala ze jest on potencialnym zabojca. To nierealne i glupie. Pod koniec tylko modliłem sie aby zabojca nie okazal sie Adam bo to juz calkowicie skreslilo ten film.
Nawet jezeli Adam byl caly czas osoba w masce i to jemu leciala krew ciagle. To caly watek z okularnikiem jest wtedy zbedny pomijajac juz to ze wowczas nawet nie znamy motywu Adama.
A tak po za tym policjant mowil ze wypuscil kogos z wiezienia. Kto byl ta osoba bo chyba cos przeoczylem.
Z tego co wiem, w filmie mówiono, że JM miał maskę na balu. Więc możę on i chłopak, któremu leciała krew byli przyjaciółmi - zemsta.
A ta osoba ktora wyszla z wiezienia o czym mozemy dowiedziec sie w czasie rozmowy detektywa z blondyna kto jest? Po tej rozmowie detektyw pojechal na przyjecie.
Heh kto wie xD W sumie jest to troche na sile tlumaczenie filmu bo z jego przebiegu duzo sie nie dowiadujemy. Musialbym jeszcze raz ogladnac poczatek filmu ale na to sie raczej nie zanosi bo film mi sie nie podobal. Dobra ide spac ;)
Jak dla mnie to zakończenie było by bardziej interesujące gdyby zabójcą okazała się Dorothy.
Napiszę Wam, jakie jest moje przypuszczenie. Po pierwsze, maska, którą zakładał zabójca. Nie oznacza ona, że osoba, która na balu była w masce, była tą, która zabijała. Maska, była pewnym symbolem: dnia, w którym J.M. został odrzucony, zhańbiony. Nie chcąc pokazywać swojej twarzy zakładał maskę, która kojarzyła mu się z owym ferelnym dniem. Po drugie: widocznie nie oglądaliście filmu uważnie. Na początku, kiedy Dorothy, całowała się z Jeremy'm i kiedy podeszli do nich tamci chłopcy, Jeremy'emu pociekła krew z nosa - to chyba dowód na to, że to on byl zabójca, prawda? A nie chłopak w masce na balu. Po trzecie - nawiązując do krwi cieknącej z nosa - scena końcowa. Adam, trzymający w ramionach Kate, mówi: "Zawsze Cię kochałem. Zawsze." po czym z nosa wycieka mu krew. Niezbity dowód - on jest zabójcą i on jest J.M. A Kate była jego miłością od dawna, dlatego nie pozwolił jej skrzywdzić. Ale zabił resztę dziewczyn. Pozostaj wątek Dorothy w masce. Wg. mnie mogło to wyglądać w ten sposób: Dorothy, zazdrosna o swoje przyjaciółki, o ich urodę, chłopaków, chciała się odegrać, być w końcu tą najważniejszą. Zaczęła współpracować z Adamem, którym również kierowała chęć zemsty. Kiedy jednak, Dorothy przebrana w maske, chciała skrzywdzić Kate, ten zabił ją, gdyż kochał nad życie Kate i nie chciał, aby stała się jej krzywda. Ja tak to właśnie widzę.
z ta Dorothy to ja mysle ze bylo tak: Adam chcial ja zabic, ale tak, aby wygladalo na obrone wlasna - a wiec: najpierw ja ubezwlasnowolnij, rzucil ja na Kate, zeby wygladalo ze Dorothy chce ja zaatakowac. No i potem Adam ja zabil - tak jakby w obronie wlasnej.
PzDr dla horroromaniakow ;)
No tak. Ale jesli zabijala Dorothy to ona mialaby motyw - bo byla gruba w podstawowce. A Adam mowil, ze chce byc tylko z Kate imogloby nikogo innego nie byc, leciala mu krew z nosa jak mordercy, morderca musi miec jakas sile ;d a poza tym gdzie by podzial sie ten chlopak. film - dziwne - ale podobal mi sie ;) (najbardziej koncowka bo jest taka zagadkowa) ;) dam 8
Adam to JM. patrząc jak detektyw pokazywał na kompie przeróbki jak może teraz wyglądać, miał lekkie podobieństwo. nawet te słowa Adama: "Zawsze Cię kochałem". Obejrzyjcie ponownie biorąc pod uwagę to opcję, że Adam to JM... Dlatego zostawił i nie zabił Kate.
Najbardziej zagadkowa jak dla mnie jest końcowa scena... Dlaczego Adamowi poleciała krew z nosa pod koniec? Przecież nie zabił Kate... a krew leciała na jej policzek i nie reagowała na to. Faktem jest, że krew nie poleciała mu po zabiciu Dorothy, która spadając ze schodów była jedynie ogłuszona, dopiero po strzałach od Adama zginęła. Ale sądzę też, że wyglądało to tak, że na sam koniec zabił siebie i Kate. ale to jest najmniej prawdopodobne...
Więc dlaczego nie reagowała na tą krew u niego... ;/
Dorothy zostawił właściwie na koniec, ponieważ wszystko stało się właściwie przez nią - został poniżony, trafił do poprawczaka i do szpitala psychiatrycznego.
Taka jest moja wersja - Adam = JM.
Adam to JM. patrząc jak detektyw pokazywał na kompie przeróbki jak może teraz wyglądać, miał lekkie podobieństwo. nawet te słowa Adama: "Zawsze Cię kochałem". Obejrzyjcie ponownie biorąc pod uwagę to opcję, że Adam to JM... Dlatego zostawił i nie zabił Kate.
Najbardziej zagadkowa jak dla mnie jest końcowa scena... Dlaczego Adamowi poleciała krew z nosa pod koniec? Przecież nie zabił Kate... a krew leciała na jej policzek i nie reagowała na to. Faktem jest, że krew nie poleciała mu po zabiciu Dorothy, która spadając ze schodów była jedynie ogłuszona, dopiero po strzałach od Adama zginęła. Ale sądzę też, że wyglądało to tak, że na sam koniec zabił siebie i Kate. ale to jest najmniej prawdopodobne...
Więc dlaczego nie reagowała na tą krew u niego... ;/
Dorothy zostawił właściwie na koniec, ponieważ wszystko stało się właściwie przez nią - został poniżony, trafił do poprawczaka i do szpitala psychiatrycznego.
Taka jest moja wersja - Adam = JM.
no to już chyba za daleko poleciałaś ze Adam i Kate unicestwili się:) Może po to jest tyle niejasności żeby każdy sobie sam dopowiedział zakończenie? jak w paskudnym filmie Silent Hill... :/
zgadzam się z tym że Adam jest JM nie jestem pewna bo nie pamiętam początku filmu ale czy kolejność zabijania dziewczyn nie była taka jak kolejność proszenia ich na balu do tańca?
Może jest to moja nadinterpretacja ale pamiętam, że pierwszą osobą (i proszoną do tańca i zabitą) była Shelley
poza tym kartka którą Kate napisała Adamowi była w tym "oczku wodnym" gdzie znajdowało się ciało tego detektywa
a maska może być związana z tym, że to wydarzenie na balu było dla JM traumatycznym przeżyciem i może oprócz tego bólu i poniżenia zapamiętał właśnie tą maskę i może miała być ona także dla dziewczyn przypomnieniem, że kiedyś na balu coś takiego się stało i aby one wiedziały dlaczego giną a twarzy nie ujawniał bo brał pod uwagę fakt, że może mu się nie udać zabić którejś z dziewczyn a nie chciał być spalony
Ja też uważam, że Adam zabijał kocham tego aktora xDD.
Nie tak na poważnie to on się mścił na nich wszystkich, a tylko Kate czy jak jej tam było kochał więc mu nie zależało na tamtych i chciał się zemścić za to, że nie chciały z nim zatańczyć w walentynki.
Adam był tym Jeremym. A na balu w podstawówce jakiś chłopak miał po
prostu taką maskę i on zapewne uznał, ze fajnie będzie w takiej samej
zabijać - ot cała zagadka.
Chcialbym zwrocic uwage na jeden jeszcze szczegol dotyczacy tego ze zabojca nie skrzywdzil Kate.Założmy ze zabojca to JM, a w poczatkowej scenie gdy prosi dziewczyny do tanca to wszystkie go odrzucaja, mowiac zlosliwe uwagi na jego temat jednynie Kate sie usmiecha i mowi ze ,,może potem" i odchodzi . Ona go nie traktowala jak reszta dziewczyn.
SPOJLER
Taka jest i moja interpretacja, Kate jedynie taktownie się wymowiła a nie obrazala Jeremiego jak inne dziewczyny.Wcześniej toczyła się dyskusja o to kto zabijal a kim w takim razie była osoba w masce Kupida na początku.Odpowiedz jest prosta,należało jedynie uwazniej oglądać.Jeremy Melton ukrył swoją tożsamość pod nazwiskiem Adam Carr.Zabójcą był on, poznać to można że mordercy ciekla krew z nosa.A osoba w masce na początku?
Prawdopodobnie nikim, mysle ze po prostu Jeremy/Adam przywdziewał maskę Kupida, bo przypominała mu o tamtych feralnych walentynkach.
Własciewie to nie jest jasne dlaczego Adam/Jeremy zaczął zabijać po 13 latach w Walentynki?Czemu nie zaraz po tym jak wyszedł z psychiatryka, o czym byla mowa.
Ogólnie film zaskakujący, nie az tak pokrecony jak niektórzy pisza.
Zakończenie również przypadło mi do gustu,a to z tego względu że reżyser ostatecznie wygrał ze mną gierkę na zgadywankę: kto jest zabójcą?Mój typ okazał się błędny.W moich oczach to podwyższa ocene filmu.Normalnie zasługuje na 7, ale za to ze dałem się oszukać w tę "slasherową gierke" daje 8/10.