PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=749984}
5,7 980
ocen
5,7 10 1 980
5,8 4
oceny krytyków
Walka z szatanem
powrót do forum filmu Walka z szatanem

mało kto by ten film obejrzał. Natomiast zrobiony "na poważnie", bez komentarzy, trafił nawet na katolickie portale. Stanowisko reżysera zaznaczone jest bardzo dyskretnie. Tu odrzutowiec na niebie, a tu egzorcyzmowana woda do picia. Propaganda pierwsza klasa, co nie zmienia faktu, że jednak propaganda, bo garść dziwadeł można znaleźć w dowolnym miejscu.

ocenił(a) film na 10

Bardzo chaotyczny komentarz. Mówisz o propagandzie prof. Alexandrowicza czy biszkoptów? Czy może podobały Ci się sceny egzorcyzmów i chcesz, żeby takie były?

użytkownik usunięty
Phanes

Które zdanie jest dla Ciebie "chaotyczne"? Chętnie Ci wyjaśnię. O scenach egzorcyzmów nic nie pisałem, więc czemu o to pytasz. Staraj się czytać ze zrozumieniem i wyłącznie to, co ja napisałem. Zdania "Mówisz o propagandzie prof. Alexandrowicza czy biszkoptów? " kompletnie nie rozumiem. Co to jest propaganda biszkoptów?

ocenił(a) film na 10

Rzeczywiście, przepraszam za użycie tego słowa wobec biskupów. Nie wszyscy są źli.
1. Mało kto by ten film obejrzał

"Oj, lepiej tego nie oglądać.."

2. natomiast zrobiony "na poważnie", bez komentarzy, trafił nawet na katolickie portale.

Czy katolickie portale są aż takie "poważne"? W tym kontekście co znaczy "poważne"- dokumentalne, czy tylko "na serio"?

3. Stanowisko reżysera zaznaczone jest bardzo dyskretnie, tu odrzutowiec na niebie, a tu egzorcyzmowana woda do picia.

No właśnie, co ma tutaj święcona woda do samolotu?

4. Propaganda pierwsza klasa, co nie zmienia faktu, że jednak propaganda,

Czyja propaganda? W imię kogo lub czego? W którym momencie, do czego i kto tu agituje?

Prof. Alexandrowicz to ten, który w połowie filmu mówi, że egzorcyzmy są szkodliwym zabobonem.

Pozdrowienia.

użytkownik usunięty
Phanes

Nie rozumiem komentarza w punkcie 1

Punkt 2. "Na poważnie " wystarczy rozumieć jako "na serio". Pytanie o powagę katolickich portali nie ma tu nic do rzeczy.

Punkt 3. Widocznie zdaniem reżysera coś ten samolot do rzeczy ma, skoro go sfilmował. Prawdopodobnie chodziło o pozawerbalną sugestię w rodzaju "jest XXI wiek, samoloty latają, a tuż pod nimi odprawia się zabobony ze średniowiecza"

Punkt 4. Propaganda twórców filmu. Nie wiem w imię czego - reżyser nie zdradza swojego światopoglądu. Wiem przeciwko czemu - wymowa całego filmu jest antykatolicka.

Dlaczego "Alexandrowicz"? Prof. Aleksandrowicz nie mówi w połowie filmu, że "egzorcyzmy są szkodliwym zabobonem", ale film tak jest skonstruowany, że widzowi w głowie zostaje właśnie przekaz tego rodzaju. To jeszcze jeden przyczynek do propagandowego wymiaru tego filmu.

Czy teraz już jest mniej "chaotycznie"?

ocenił(a) film na 7

Wciąż jest subiektywnie. Jakieś jeszcze przykłady potwierdzające, że jest propagandowy? Czy to ten samolot załatwia pierwszoklasową propagandę?

ocenił(a) film na 10

Każdy ma do tego prawo. Nie ma języka obiektywnego. Nie odzierajmy ludzi z poglądów. Uwaga o samolocie jest świetna.

Wymowa filmu nie jest antykatolicka. Główną tezą jest: prawdziwe egzorcyzmy zdarzają się bardzo rzadko. Wymawia ją ksiądz. A co do scen z gwatłem na dziewczynce, to nie będą one burzyć tych, którzy wierzą, że ową dziewczynką jest szatan.

użytkownik usunięty
Phanes

"Nie ma języka obiektywnego"

W jakim języku wypowiedziałeś to zdanie? Jeśli w obiektywnym - to znaczy, że język obiektywny istnieje. Jeśli w nieobiektywnym, to jest ono tyle samo warte, co zdanie "Istnieje język obiektywny". Rozróżnienie na język i metajęzyk niczego w tym wypadku nie zmieni.


"Główną tezą jest: prawdziwe egzorcyzmy zdarzają się bardzo rzadko"

Z czego wnioskujesz, że to "główna teza"? Najpierw reżyser daje przez godzinę pokaz podejrzanych praktyk, a na końcu pokazuje księdza, który mówi, że dotąd nie widział prawdziwego opętania i krytykuje zademonstrowane przypadki. Skojarzenie jest jasne - nawet uczciwy ksiądz musi przyznać, że to, co się dziś dzieje z egzorcyzmami, to bujdy.


"to nie będą one burzyć tych, którzy wierzą"

Niektórych nic nie ruszy. Propaganda jest skierowana nie do fanatyków, ale do tych, którzy mają wątpliwości.

ocenił(a) film na 10

Oczywiście w języku polskim. Niestety wszystkie języki- formalne i potoczne- są niezupełne.

W przypadku filmu dokumentalnego, to dotyczy to także kryzysu historiografii. Historie są subiektywne, bo polegają na prawdopodobieństwie, ale są też dokumentalne, bo polegają na prawdopodobieństwie. To są dwa znaczenia.

A cała reszta to już są Twoje poglądy o filmie.

użytkownik usunięty
Phanes

"Niestety wszystkie języki- formalne i potoczne- są niezupełne."

A jak to się ma do obiektywności języka?

"Historie są subiektywne, bo polegają na prawdopodobieństwie, ale są też dokumentalne, bo polegają na prawdopodobieństwie. "

Tego nie rozumiem. Zacznij od wyrażenia "polegają na prawdopodobieństwie".

ocenił(a) film na 10

Cieszy mnie ta ciekawość, ale na tym etapie możesz odpowiadać sam na te pytania. Ukłony

użytkownik usunięty
Phanes

A mnie smuci Twoja nagła niechęć do udzielania wyjaśnień. Sugerowałoby to, że wypowiedź była pozbawiona sensu i zwyczajnie nie da się jej wyjaśnić.

ocenił(a) film na 8

Co rozumiesz przez "na poważnie"? Skąd ten cudzysłów?
Czyżbyś uważał, że ten film został zrobiony niepoważnie?

Propaganda? Ale czego propaganda?
Uważasz, że scenę z wodą święconą reżyser powinien wyciąć? Dlaczego? Bo za bardzo kompromituje?

użytkownik usunięty
Nikodem123

Cudzysłów stąd, że reżyser tylko udaje, jakoby poruszał się na tej samej płaszczyźnie co filmowane osoby i chciał razem z nimi dotrzeć do faktów. Tymczasem on już z góry wie, czego można się spodziewać i zachowuje się jak doświadczony psychiatra, który nie neguje na wstępie zwidów swojego pacjenta, bo zdaje sobie sprawę, że to wzbudziłoby tylko agresję i odmowę współpracy. Przeciwnie: stara się wyciągnąć swoich pacjentów na jak najpełniejsze zwierzenia, żeby postawić na końcu pełną diagnozę. W tym sensie postawa psychiatry, który przed pacjentem udaje, że akceptuje jego świat urojeń, nie jest poważna. Poważnie to psychiatra uważa, że ma do czynienia z wariatem.

Jest to oczywiście propaganda antyreligijna, pokazująca jak łatwo religia staje się pożywką dla szurów, czasem cwanych, czasem zwyczajnie zagubionych. Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa też moda, pewne utrwalone sposoby reakcji itp.

Można robić propagandę prymitywną, wprost otwartym tekstem coś tam komentując.

A można też robić propagandę inteligentniej, jak w tym przypadku: poprzez dobór materiału i odpowiedni montaż.

ocenił(a) film na 8

Czyli, aby uniknąć propagandy w filmie powinien pozostawić same obrazy egzorcyzmów i wypowiedzi egzorcystów?

użytkownik usunięty
Nikodem123

Nie. Założenia propagandowe zostały już wstępnie zrealizowane przez sam dobór szurów. Potem wystarczyło tylko tego nie zmarnować jakąś zbyt oczywistą łopatologią antykatolicką. Niech bohaterowie sami głupstwa plotą.

ocenił(a) film na 8

Dobór czego?

użytkownik usunięty
Nikodem123

Szurów. Szur, jak łatwo się domyślić, to osobnik szurnięty.

http://sjp.pwn.pl/sjp/szurniety;2527371.html

ocenił(a) film na 8

Ale kto jest szurnięty w tym filmie według ciebie? Egzorcyści? Poddawani egzorcyzmom?
Jak nakręcić film o egzorcyzmach bez egzorcystów i poddawanych egzorcyzmom?

użytkownik usunięty
Nikodem123

Oj, chyba jednak trollujesz. A kto miałby być szurnięty? Kamerzysta?

ocenił(a) film na 8

Nie troluję.
Spodziewałem się, że według ciebie egzorcyści nie są szurnięci.

Skoro uważasz, że egzorcyści i egzorcyzmowani są szurnięci...

Skoro już przedstawiłeś swój pogląd, że egzorcyści i egzorcyzmowani są szurnięci, to ZADAJĘ PYTANIE po raz kolejny:

Jak przedstawić: szurnięty rytuał - egzorcyzmy bez pokazania:
*szurniętych egzorcystów
* szurniętych egzorcyzmowanych
Bez pokazania tych szurniętych osób nie ma filmu.

Ten film je pokazał. Ty oskarżyłeś go o propagandę.

Jak twoim zdaniem powinien wyglądać film o gusłach, abyś nie zarzucił mu propagandy?

użytkownik usunięty
Nikodem123

Nie widzę logicznego przejścia od "egzorcyści i egzorcyzmowani są szurnięci" do "szurnięty rytuał".

Ale tak właśnie działa propaganda. Sugeruje uogólnienia na podstawie odpowiednio dobranej próbki.

ocenił(a) film na 8

Widziałeś kiedyś jakikolwiek rytuał nieszurnięty, gdy wszyscy w nim biorący udział są szurnięci?
Odpowiesz sobie na to pytanie, a znajdziesz "logiczne przejście", którego nie widzisz.

Propaganda ma coś propagować.
Co ten film ma niby propagować?

"Odpowiednio" dobrana próbka?
A jak twoim zdaniem miałaby wyglądać ta "nie odpowiednio" dobrana próbka?
W oczekiwaniu twojej odpowiedzi z emocji cały drżę!

użytkownik usunięty
Nikodem123

"Widziałeś kiedyś jakikolwiek rytuał nieszurnięty, gdy wszyscy w nim biorący udział są szurnięci?"

Masz poważne problemy z logiką.

Czy jeśli sfilmuję trzech szurniętych psychoterapeutów z szurniętym pacjentami, to z tego coś wynika na temat psychoterapii? Nie sądzę.

Jak napisałem we wstępnym poście: "garść dziwadeł można znaleźć w dowolnym miejscu".

Widziałem kiedyś tak zwany "humanistyczny ślub". Ale nie wyciągam z tego wniosku, że wszyscy humaniści (racjonaliści, ateiści) to szury.

ocenił(a) film na 8

Te moje problemy z logiką na czym polegają?

Owszem, wiele wynika na temat psychoterapii, którą stosuje trzech szurniętych psychoterapeutów.
Ta psychoterapia jest szurnięta.

To jest przecież oczywiste.

"Garść dziwadeł można znaleźć w dowolnym miejscu".
Uważasz, że egzorcyzmy są aż tak powszechne, że można je znaleźć w dowolnym miejscu? Przerażasz mnie.

Ty widziałeś humanistyczny ślub i nie wyciągasz z tego wniosku,że wszyscy humaniści to szury - tak samo jak ja!
Ja widziałem katolicki ślub i też na tej podstawie nie wyciągam wniosku, że wszyscy katolicy to szury.
Patrz ile nas łączy!

Uciekasz od zadanego przeze mnie pytania: skoro ten film ma być propagandą, to co on propaguje?

użytkownik usunięty
Nikodem123

"Owszem, wiele wynika na temat psychoterapii, którą stosuje trzech szurniętych psychoterapeutów.
Ta psychoterapia jest szurnięta.

To jest przecież oczywiste."

Na tym właśnie polega Twój błąd. Uznajesz wnioskowanie indukcyjne za niezawodne.


"Uciekasz od zadanego przeze mnie pytania: skoro ten film ma być propagandą, to co on propaguje?"

Nie uciekam. Założyłem chwilowo, że nie jesteś trollem, więc przyjąłem, że było to pytanie retoryczne. Serio zadawać takie pytanie mógłby tylko troll.

Dlaczego? Bo odpowiedź na nie jasno wynika już z pierwszego mojego postu. jeśli ktoś w dowolnej sprawie prezentuje garść dziwadeł, to widocznie chce utrwalić w odbiorcach przekonanie, że ta sprawa redukuje się właśnie do tych dziwadeł.

Jesteś dobrym przykładem tego, że to działa. Nie tylko nie zauważasz, że wykonujesz wysoce zawodne rozumowanie indukcyjne, ale nawet uznajesz je za "oczywiste".

ocenił(a) film na 2

W cywilizowanym świecie latają krzesła, tapczany, słoniki rozbijaja się i składają z porcelany, analiza krwi że ściany ujawnia, że nie jest to substancja pochodzenia organicznego ani nieorganicznego czyli magia, cuda. Lewitacje, na 2,5 m wys bez linek i sznurów, platform, deszcz znikąd, dym znikąd i rzyganie kotem, trzęsienie ziemi, stacja sejsmologiczna nie potwierdza. To właśnie dzieje się na świecie. Nie nawiedzonych normalnych. Myślenie życzeniowe, chciejstwo?Przesądy, zabobony? Żadne bajki. Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą. Miliony ludzi doświadczyli niezwykłego i nie były to złudzenia ani halucynacje, urojenia, zwidy, DMT czy LSD, niedotlenienie mózgu ani wymysły. Przypadek Ebena Alexandra to nie DMT jak i przypadek kobiety, która podczas śmierci klinicznej wyszła z ciała i podeszła do przewodu wentylacyjnego na holu.Widziała but w kolorze czerwonym, po przebudzeniu opowiedziała o tym lekarzom, którzy zażenowani sprawdzili później wchodząc po drabinie i nawet kolor sięzgadzał.Inny przypadek kobiety, która ze szczegółami po przebudzeniu ze stanu śmierci klinicznej opowiedziała przebieg operacji lekarzy, czynności przez nich wykonywane i dokładny przebieg rozmów z innej sali niż była. Zdumieni lekarze potwierdzili i niedowierzali. Pytali skąd pani może to wiedzieć. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ale ludzie dalej bladza we mgle i wierzą w bzdurę że to bajki. Nie urojenia, halucynacje, zwidy, wymysły, siła sugestii ani placebo ;) Nie ma przypadków. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nawet zło. Fizyka kwantowa likwiduje przypadek. Proroctwa o przypadkowosci nic nie znaczą bo są warte tyle co nic. Jasnowidzenie i mediumizm jest prawdą. James Van Praagh kontaktuje się z duchami. Żadne manipulacje, kłamstwa, urojenia, schizofrenia, show, na pokaz, zimny lub gorący odczyt, techniki manipulacji, siła sugestii lub autosugestii ani efekt placebo. Nie, to nie są wyjaśnienia. Śmierć jest początkiem wszystkiego. Stan z przed narodzin niczego nie dowodzi ;) Energia nigdy nie ginie i dotyczy to także energii świadomości, której mózg nie jest twórcą tylko nośnikiem informacji.;) Nawet losowanie totolotka nie jest przypadkowe tylko skomplikowane procesowo. Komputer kwantowy i tak dalej. Pozdrawiam :) Niestety tak nie jest :) dlatego że życie zaczyna się po śmierci. Są ludzie, którzy potrafią rozmawiać ze zmarłymi. Derek Oglivie lub James Van Praagh i nie są to schizofrenie, urojenia, techniki manipulacji, efekt placebo, siła sugestii czy autosugestii. Eksperyment Randiego niczego nie udowodnił.:) pozdrawiam. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem. Nie urojonym przypadkiem. Ewolucja nie jest przypadkowa tylko zaprogramowana tak samo jak dobór naturalny. Lajki z dupy wzięte. Umysł jest niezależny od mózgu i ciała bo mózg jest tylko nośnikiem informacji. Podobnie jak muzyk rockowy, który podczas śmierci klinicznej opuścił ciało, podlecial na hol i zobaczył żarówkę osram. Lekarze go reanimowali i wrócił do ciała ale wszystko go wtedy bolało opowiedział ale go zignorowali, potwierdzili tylko, że faktycznie są na holu żarówki tej firmy, stwierdził sam w sobie, że to nie doświadczenia dla ludzi tylko, którzy byli wierzący czy religijni ale bezwzględnie wszyscy i to, że nie wszyscy coś pamietaja przy utracie świadomości zupełnie nic właśnie o niczym nie świadczy. To nie kwestia "zbiegow okoliczności". Przypadki nie istnieją. Wszystko jest inteligentnym projektem, planem, nawet zło. Mechanika kwantowa nie działa przypadkowo w rzeczywistości tylko jest skomplikowana procesowo. Niepojęte rzeczy określamy "przypadkiem" lub "ślepym przypadkiem". I z tych co uważają to za "bajki" , owszem trzeba się śmiać bo to zdrowe i moralnie uczciwe.

AlexRener

Ty dopiero umówiłeś się na wizytę u egzorcysty, czy już jesteś po?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones