Gdybym nie siedziała tyle w podcastach kryminalnych, stwierdziłabym że co za nierealistyczny film... Jednak! Na co dzień przecież też tak jest. Ileż to razy w prawdziwym życiu były sytuacje, że można było palcem wskazać potencjalnego sprawcę (Ten! Ten jest dziwny! Calymi dniami mi się przygląda w psychopatyczny sposób a niedawno w sąsiedztwie zamordowano dziewczynę!) i nic nie można było zrobić z powodu braku dowodów. Gdyby nie ta końcówka, to uważałabym za arcydzieło kryminalne, a i tak dam 10 xD