Frycz ratował ten film jak tylko sie dało.... i on mi sie najbardziej podobał w tym filmie
tak teksty Frycza powalały a nie podobał Ci się gangster małaszyński? ciekaw jestem kiedy polscy pseudoaktorzy nauczą się przygotowania do roli, zero mięśni, zero czegokolwiek i to ma być bandyta heh
Ty chyba za mało filmów o gangsterach widziałeś :) Nie wzywaj imienia Pana Boga na daremno
Widziałem sporo, dlatego wnioskuję, że gangster nie równa się Pudzian. Broń palna to o wiele lepsze narzędzie niż siła mięśni :).
a kto tu mówi o jakimś koksie, chodziło mi o to, że żaden z aktorów polskich nie dba o siebie tak jak aktorzy z zachodu, Polacy to zwykłe chuchra
Małaszynski - tragedia. Jego najgorsza "rola" chyba, Zagral u Pazury (jak cala reszta swity) raczej po kolezensku, zeby pomoc kumplowi, no ale im nie poszlo.
Mnie ten film nie bawi. owszem jest kilka dobrych tekstow, ale to za malo. cala historia jest niedopracowana, gra aktorow pozostawia wieeele do zyczenia, Film jest za dlugi, napchany nie wiadomo po co zbednymi scenami. Mialo byc swiatowo, gangstersko i zabawnie a wyszlo jak zawsze - bardzo srednio.