Żarty żartami ale to w gruncie rzeczy jest to bolesne :D. Towarzystwo wzajemnej adoracji, od ilu to już lat widzimy w większości , tych sporych komercyjnych produkcji te same oklepane do bólu gęby?
Nie wierzę, żeby w 40 milionowym kraju nie było większej liczby utalentowanych aktorów, ale cóż, wytworzyła się pewnego typu elita artystyczna i jest to hermetycznie zamknięta grupa.