Film dziwny coś jak cmentarne s/f. Nie przypadł mi do gustu. Fabuła wydaje się być dość wątpliwa. O tym, że w niedalekiej przyszłości będą ludziom montować w głowach implanty, które będą rejestrować całe ich życie, od narodzin do śmierci. Wspomnienia te po odpowiedniej obróbce mają służyć jako pośmiertny memoriał nosiciela w/w implantu. A więc niby dla krewnych zmarłego. Moim zdaniem totalna bzdura. Rodzice montują noworodkowi coś co przyda się dopiero jego spadkobiercą i to w dość wątpliwych celach. Zważywszy, że sama świadomość nosiciela tego czegoś, że to coś ma w głowie może być już wystarczająco frustrująca, żeby popełnić samobójstwo dyskwalifikuje ten pomysł i scenariusz jako mało prawdopodobny. Mógłbym zrozumieć gdyby implanty te były by później sprzedawane jako reality show, albo były pomocne w ustaleniu przyczyny śmierci. Ale używanie ich do celów pochówkowych? Bez sensu!
Ten film podobno zdobył nawet jakieś nagrody. Nie wiem za co. Ode mnie żadnej nagrody by nie dostał.