jak w temacie
warto obejrzeć z punktu widzenia popkultury lat 70'-90'
Wcale to z filmu nie wygląda. I o pop-kulturze bardzo mało. To jest film dla zainteresowanych haute-couture do szpanowania a nie czymkolwiek do noszenia na co dzień czy od święta.
Jej problemy biznesowe na pewno wynikają z jej momentów schizofrenii. Czym bardziej oddalała się od codziennego zarządzania firmą tym szybciej ona rosła.
Punk-u i aktywizm-u w filmie tyle co kot napłakał.