co za tym idzie, potężne zamotanie! Choć dzisiaj prima aprilis, to reżyser takie jajo serwuje widzowi, w co najmniej dwóch momentach można się złapać na oszustwie. Ciekawa fabuła, jedynie lepszy aktorsko mógłby być ten obraz, ale i tak tragedii nie ma. Warto się oszukać i obejrzeć historię początkującego hakera, który chce przechytrzyć swojego mistrza i wkupić się w jego łaski.