...ukazująca dalsze losy bohaterów tym razem pod koniec lat 60-tych. Koniec beztroskiego bujania sie po mieście - tym razem muszą zmierzyć sie z otaczającą ich rzeczywistością, którą jest m.in. wojna w Wietnamie & związane z tym wydarzenia... Dobry film, aczkolwiek trochę odstaje od pierwszej części, czego nie można powiedzieć o ścieżce dźwiękowej, trzymającej dalej wysoki poziom - tym razem usłyszymy kawałki charakterystyczne dla tamtego "burzliwego" okresu...
Ja też zdecydowanie polecam wszystkim fanom oryginału sprawdzenie More American Graffiti.
To dobry sequel, całkiem ambitny.
Po prostu nie oczekujcie tej samej formy co w oryginale.
Akcja nie ma miejsca jednej nocy.
Mamy tu 4 historie, wszystko dzieje się podczas 4 sylwestrów na przestrzeni 4 lat (1964, 65, 66 i 67).
Wszystkie historie są podzielone na przeplatające się segmenty, każda jest nakręcona w innym stylu, więc po "pierwszej rundzie" powinniście zorientować się o co chodzi.
Bardzo lubię oryginał i fajnie było zobaczyć dalsze losy (prawie) całej paczki.
Ciężko mi się go oglądało wiedząc, że dwójka bohaterów zginie.
Na szczęście scenarzysta/reżyser ma dla nas małą niespodziankę na pocieszenie.
Spory minus, to oczywiście brak Richarda Dreyfussa w obsadzie ale i tak warto!