PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506934}

Wielki Gatsby

The Great Gatsby
2013
7,3 252 tys. ocen
7,3 10 1 252289
6,3 72 krytyków
Wielki Gatsby
powrót do forum filmu Wielki Gatsby

Co sądzicie o filmie? Mi się bardzo podobał, Leonardo już niejednokrotnie pokazywał, że jest świetnym aktorem, Nie tylko jego rola zresztą zasługuje na pochwałę. Film ogólnie dobrze zagrany. Zdjęcia świetne. Muzyka jak dla mnie dość kontrowersyjna- zwłaszcza czarny rap obecny w filmie, który opowiada o latach 20 tych w USA. Rzadko kiedy można obejrzeć dobry film o miłości, który nie jest jednocześnie komedią romantyczną, których osobiście nie cierpię. W opisie fimu jest błąd, główny bohater nie widział Daisy 5 lat, a nie 11. Czekam na opinie i własne refleksje :)

ocenił(a) film na 8
fairy_fw

wróciłam właśnie z przedpremierowego pokazu 3D. Podobał mi się, ale nie porwał aż tak jak myślałam ogladając zwiastuny.. Leo jak zwykle doskonały. Bardzo ale to bardzo podobały mi się niektóre ujęcia. Tzw. latająca kamera. Całość zrobiona na wysokim poziomie czuć było zapach dolarów ;) jedyne co mnie momentami denerwowało to właśnie muzyka.. jakby nie współgrała. Film godny polecenia. Warto zobaczyć.

ocenił(a) film na 7
kusicielka1

Muzyka rewelacyjna. Bylam przekonana, że dobor muzyki tej takiej'nowoczesnej'to bardzo nietrafiony pomysl,ale okazalo sie, ze jest to zamysl iscie genialny :D Film momentami przydlugawy,ale ogolnie dobre kino. I polecam 3d,wyjątkowo dobre efekty

kusicielka1

Z kolei moim zdaniem muzyka była jednym z głównych atutów filmu. Ścieżka dźwiękowa znakomicie oddała emocje, jakie w ówczesnych czasach wzbudzał jazz i blues. Dla naszych uszu te dźwięki nie są z pewnością nowe, więc uzupełnienie soundtracku o z pozoru niepasujące współczesne nagrania (pop, hip hop) umożliwiło uświadomienie widzowi, jak żywiołowo reagowano na nieznane wcześniej rytmy, które idealnie wpisywały się w wystawny styl powojennego życia.

ocenił(a) film na 8
monika83m

muzyka z tego wzgledu mi nie pasowała że była taka strasznie współczesna... Beyonce, Jay Z, Florence and the machine.... gdyby gatunki wspolgrajace z filmem były troche w starszym klimacie podobałoby mi się :) a tak... takie gwiazdy z takimi 'hitami' wszystko popsuło.. nie poczułam własnie tych emocji które kiedyś wzbudzał jazz czy blues.. wrecz irytowało mnie to :) jednak było kilka utworów które mi się podobały :)
pozdrawiam

kusicielka1

No ja właśnie uznałam, że zabieg przemycenia współczesnej muzyki lepiej potrafi uzmysłowić widzom, jakie wrażenie w latach 20' robił jazz itp., który dziś nie jest już jakąś nowością. W każdym razie, o efektach pracy odpowiedzialnego w tym filmie za muzykę Jay-Z nie można powiedzieć, że nie budzą emocji i są nijakie;)

ocenił(a) film na 8
kusicielka1

Przecież Luhrman zawsze używa tego typu mieszanek, więc można się było tego spodziewać, szczególnie po zwiastunie. Moim zdaniem jest coraz lepszy i odważniejszy w tych kombinacjach :) A współczesna muzyka moim zdaniem pomogła odczuć "imprezowość" imprezy, bo nam, współczesnym widzom, trudno odczuć, że imprezy do jazzu były tak hardkorowe jak teraz :)

ocenił(a) film na 9
fairy_fw

Mi również się bardzo podobał i dziwią mnie krytyczne opinie. Nie wiem czego ludzie oczekują po tym filmie. Przecież wiadomo, że Baz Luhrmann ma swój styl. Jego filmy to wizualne perełki, sztuka, czyli piękno + rozrywka, a nie filozofia i łamigłówki. Baz to nie Nolan, ale niektórzy chyba tego nie potrafią zrozumieć.

Ja jestem zadowolona. Dałam ocenę 9/10 z różnych względów subiektywnych, choć sama fabuła nie jest jakoś strasznie porywająca. Nie czytałam wprawdzie książki, więc nie mogę porównać , ale pomijając to, film jest szalenie efektowny. Osobiście bardziej mi się podobał "Moulin Rouge", ale Gatsby'ego postawiłabym na drugim miejscu w rankingu najlepszych filmów Baza. Ile on musiał wsadzić kasy w samą scenografię! Ale opłacało się, bo wszystkie imprezowe sceny są oszałamiające. Zwłaszcza w 3D robiło to duże wrażenie. Muzyka jest uwspółcześniona, ale to w niczym nie przeszkadza. Moim zdaniem udało się świetnie połączyć styl retro z nowoczesnością. Są też cudowne samochody (ten żółty, to prawdziwe cacko) i wnętrza. Tak jak powyżej wspomniała kusicielka1, Baz lubi szybkie najazdy kamery na panoramę miasta i tego typu bajery. Tutaj tego nie brakuje. Jest też momentami melancholijnie i romantycznie. Naprawdę ładne dla oka obrazki, zwłaszcza nocą. Gwiaździste niebo itd. Mi się to podobało. Przepiękna była scenka z białymi zasłonami prawie na początku filmu.
Leo... cudowny! Moment gdy pierwszy raz pojawia się z kieliszkiem w dłoni... no nie sposób się nie uśmiechnąć na jego widok! :) Może na męskiej widowni nie zrobi takiego wrażenia, ale kobiety będą oczarowane. Zwłaszcza te, które kochały się w nim za czasów Titanica. W tym filmie jest niesłychanie przystojny i oczywiście wspaniale gra. Ta rola jest niczym kwintesencja tego jakim jest aktorem, jaką drogę przeszedł. Miałam czasem wrażenie, że to film o nim, o wielkim gwiazdorze, choć mam nadzieję, że nie skończy tak jak Gatsby. Naprawdę powinien już w końcu dostać Oskara, bo to aż nieprzyzwoite żeby taki aktor nie miał najważniejszej nagrody filmowej.
Tobey Maguire gra nieboraka jak to zwykle, ale też wypadł ok. Joel Edgerton początkowo tak sobie, ale w scenie w pokoju, w którym zebrali się wszyscy główni bohaterowie, pokazuje że jest naprawdę świetny!
Carey Mulligan mi się nie podobała. Zawsze robi te swoje smutne oczy czy trzeba czy nie, i generalnie jakoś tak nijako wyszła. Już pomijam że sama postać Daisy to taka pipka (zwłaszcza pod sam koniec). Leo świetnie zagrał zakochanego, a ona... echh. nie ma co w ogóle mówić. Wymieniłabym ją na inną aktorkę.
Podsumowując - warto obejrzeć i nie sugerować się negatywnymi opiniami. Po prostu nie każdy lubi takie kino. Dla niektórych filmy Baza zawsze będą kiczowate, choćby nie wiem co nakręcił. Ale Gatsby'ego już choćby dla samego Leosia trzeba koniecznie zobaczyć.

ocenił(a) film na 9
Emeraldine

Zgadzam sie Carey była mocno irytująca.... w ogóle jakoś jej nie lubie, wkurzała mnie na tym filmie. Pomijam, że rola, którą grała okazała się być również niewdzięczna... Leo- boski ;) Imprez- nie z tej ziemi!

ocenił(a) film na 7
Emeraldine

Zgadzam się z większością.
Mulligan mi się podobała, dokłądnie tak sobie wyobrażałam postać z książki -to samo Jay Gatsby, jak sie dowiedziałam, ze to Leo zrozumiałam, ze tak na prawde gdzies w mojej głowie był jego obraz jak czytałam te książkę. Toby niestety powinien zatrzymac sie na roli nieudacznego spidermana... NICK CARRAWAY NIE BYŁ TAKĄ BOJAŹLIWĄ PIPKĄ. w książce satwia sie gatsbyemu, jest nieufny i ma swoje zdanie, jest konkretnym faceten , a nie takim niedorajdą. Niestety aktor kompletnie zniszczył te postac.

Jak nie znoszę 3 d nawet mi nie przeszkadzało. Muzyka rzeczywiscie dobrze zgrywała sie z filmem.

Nie można podchodzic do tego jak do wiernej adaptacji książki. Jest to fil podkreslający inne wątki i aspekty no i ma inny klimat.

ocenił(a) film na 8
unblushing

Czyli warto?

TCWolf82

Krótko - dla samej dobrze zrealizowanej opowieści, jak i największego atutu tego filmu - muzyki warto obejrzeć ten film.

ocenił(a) film na 8
Rawry

Dziękuję.

ocenił(a) film na 5
fairy_fw

A mnie osobiście film OGROMNIE rozczarował. Cała ta scenografia, kostiumy i efekty były rzeczywiście niesamowite i oszałamiające, ale to nie wystarcza by zrobić dobry film. Większość aktorów nijaka, strasznie sztuczna i zupełnie inna niż książkowe pierwowzory. Daisy i Nick to zdecydowanie najsłabszy punkt obsady. Daisy w książce może i rzeczywiście była zbliżona do postaci wykreowanej przez Mullingan (jeśli mówimy tu o charakterze), ale jak dla mnie jej miny, głos i ogólna aparycja były wręcz irytujące. Maguire zawalił na całej linii - bez wdzięku, osobowości czy jakiejkolwiek iskry. Sytuacje próbował ratować DiCaprio i muszę mu przyznać, że bardzo wczuł się w rolę Gatsby'ego, ale ponieważ reszta obsady pozostawia WIELE do życzenia jego rola nie uratowała filmu. Wielki Gatsby w wykonaniu Luhrmana to szablonowy przykład przerostu formy nad treścią. Jak ktoś już wyżej wspomniał wszystko w tym filmie to tylko część scenografii, bo głębi się tam na pewno nie dopatrzycie. Może mam taką opinię, bo sama książka też do moich ulubionych nie należy (chociaż oczywiście nie zaprzeczam, że jest klasykiem). No cóż, jak to się mówi. Jak nie umiesz zrobić dobrego filmu to zrób go w 3D.

ocenił(a) film na 5
purplelensgame

Luhrmanna*

fairy_fw

Dobrzy aktorzy, muzyka też na plus, a sam film to jak dla mnie największe rozczarowanie tego roku, spodziewałem się więcej i to dużo więcej... Zwiastun był świetny a tu klops...

ocenił(a) film na 10
fairy_fw

wspaniały!!