szkoda że ten film powstał na podstawie książki a nie historii tego człowieka bo na pewno by był bardziej życiowy.A tak powstała przekoloryzowana i przesłodzona bajeczka o tym że człowiek po takich przeżyciach jakich doświadczył główny bohater może być łagodny jak baranek.Nie wiem czy autor książki czy scenariusza ale ktoś tu nagiął rzeczywistość.
No i jeszcze jedna sprawa mianowicie Oscar dla Sandry Bullock.mimo że ją lubię to nie wiem czy to była rola na miarę tej statuetki.Zagrana dobrze ale nie powalająca.