Też bym wyszedł z kina zachwycony ale... było to 14 lutego i praktycznie dokładnie w połowie seansu wywaliło prąd! Po półgodzinnym czekaniu na Pana Elektryka - bez rezultatu stwierdziłem że czas dokończyć seans w domu. Ach te kina studyjne :)
Lechu bawi teraz chyba w Dubaju i fotografuje hotelowe łazienki. Dlatego nie dojechał:)