Za duzo patosu,dramatyzmu i smutku.
Pod koniec miałem juz dosc,za duzo tego wszystkiego. Nawet piekna smutna muzyka była przesadzona,dodanie jej do jedzenia kanapki,albo próby podniesienia czegos z podłogi wypada komicznie
Dziwny przebieg akcji np zatrzymywanie sie w drzwiach nabiera sensu gdy sie dowiesz ze film powstał na podstawie sztuki teatralnej...
wszystkich bohaterów miałem dosyc,z zadnym nie wytworzyła sie wieź ; od sukowatej córeczki po ojca tchórza,który ich opuscił
Jedyne przemyslenia jakie mam po tym filmie to,to,ze człowiek po wyzej 130 kg zatraca człowieczeństwo