Robert Gonera jest tu jedynym, który przytacza ładnie wyszlifowane zdania napisane przez historyków. Reszta ludzi mówi bez przygotowania i tylko z minimalnym podsuwaniem tematów.
Niestety monologi światków zostały poszatkowane na etapie montażu i na dodatek wiele wypowiedzi zostało bezsensownie zmiksowanych z podkładem muzycznym.
Są pod koniec bardzo ciekawe wypowiedzi dotyczące współczesnych kontaktów z Niemcami w XXI wieku.
Trzeba też pochwalić, że dźwięk jest zawsze zrozumiały (choć może nie najlepszej jakości) mimo iż wszystkie wywiady były prowadzone na świeżym powietrzu a nie w studiu. Nie nazwał bym dźwięku "dobrym", ale przynajmniej wszystko można bez trudu zrozumieć mimo iż większość kwestii wygłaszają zwykli ludzie a nie profesjonaliści od mówienia. To taka rzadkość w polskim kinie dokumentalnym, gdzie typowo można usłyszeć przegląd problemów jak nie nagrywać mowy ludzkiej.