Już na samym początku filmu, miałem ochotę opuścić kino, gdy tylko zobaczyłem tarcze z cienkiej sklejki drewnianej. Niestety na seans nie poszedłem sam, więc chcąc nie chcąc oglądałem do końca i nawet nie żałuję tych dwóch godzin spędzonych w kinie, choć jak na budżet 70–90 mln USD, bardzo słabo to wszystko wypadło.. a w niektórych momentach wręcz, miałem nieodparte wrażenie, że oglądam film klasy Z. Ogólnie pomysł z fabułą, choć wielokrotnie już sprawdzony, tutaj zupełnie niepotrzebnie rozciągnięty, przez co i chwilami aż nudny.. Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony, całkiem przyzwoitą grą aktorską, choć nie ukrywam, że wygląd Nicole Kidman bez makijażu, dość mocno mnie rozczarował.. ale wygląda na to, że szereg przeprowadzonych zabiegów i operacji plastycznych twarzy, zbiera teraz swoje żniwa i aktorka wygląda na będącą grubo po 60tce