+ kilka uwag takich jak idealnie ogolone brody i wystylizowane w ten sam sposób u każdego aktora, banalne zwroty akcji, aparat na zęby w tych czasach (?), dziwne i nielogiczne działania bohaterów, brak wierności realiom historycznym. W skrócie kicha.
To nie jest aparat na zęby, tylko nawiązanie do szczątków znalezionych na Islandii, które miały poziome nacięcia na zębach. Walkiria ma takie nacięcia i runy wycięte, lub przymocowane.
Normanowie akurat bardzo dbali o swoje brody i włosy, więc nie wiem co to za zarzut.
I zawsze mogło być bardziej historycznie, ale dbałość o historyczność i szczegóły jest duża i jest o wiele lepiej to wygląda niż np. w "Wikingach".
Zresztą jest to saga a nie film historyczny, więc nie musi być ultra historycznie, stąd też te niezrozumiałe zachowania bohaterów i "banalne zwroty akcji".
Dziękuję za wytłumaczenie o co chodzi z tym „aparatem”, teraz rozumiem. Normanowie dbali o swoje włosy ale postacie nie były Normanami ponieważ kultura normańska to połączenie kultury francuskiej z nordycką.
Pisząc Normanowie nie miałem na myśli tych późniejszych, zromanizowanych z Normandii, tylko właśnie Ludzi Północy, "Normanów", chociaż mogłem użyć powszechniejszego terminu Skandynawowie, mój błąd.
Skandynawowie bardzo dbali o swoje włosy i brody, mieli nawet specjalne, osobiste grzebienie do pielęgnacji i ogólnie jak na tamte czasy byli "higieniczni".
W filmie jest nawet scena kiedy Gudrun czesze Fjolnira i poprawia włosy Gunnara - tłumaczenie na idealne włosy dla ludzi nieobeznanych.