"Wilbur chce się zabić" jest refleksją na temat miłości i śmierci, która powinna oczarować tych widzów, którym spodobał się "Włoski dla początkujących". Film ma też szansę pozyskać dla jego reżyserki i scenarzystki, Lone Scherfig, nową falę wielbicieli. Cechując się tym samym, kapryśnym urokiem i humorem, co jego poprzednik, Wilbur...
Słodko-gorzki - jak beczka dzięgciu osłodzona łyżeczką miodu. Tytułowy Wilbur to jednostka nieprzystosowana społecznie, która faktycznie lepiej gdyby jednak była bardziej sprawna w swych samobójczych zapędach. Niestety czuwa nad nim brat - człowiek honoru i wielkiego serca. Na swoją zgubę.
Dość dziwny...
Z początku bawi czarnym humorem, nienajgorszym. Później pokazuje przez chwilę romans pomiędzy dwojgiem ludzi pragnących czyjegość ciepła, po czym pokazuje że w zasadzie nie musi to... więcej
Monotonny, bardzo leniwie płynący film. Odskocznia od kiczowatego kina amerykanskiego. To nie jest dobry film dla osób, oczekujacych zeby cos wciaz się działo w szybkim tempie. Film bywa pokrecony jak tylko pokrecone bywa samo zycie. Muzyka rodem z love story. Warto zobaczyć