A ten mimo, że jest francuski wygląda całkiem nieźle.
Okręty podwodne...ta cholerna klaustrofobia i świadomość, że nie masz gdzie uciec, z miejsca dają +10 do atmosfery filmu!
Chyba nie będę oryginalny jeśli napiszę, że "Okręt", "Polowanie na czerwony październik" i "Karmazynowy przypływ".
Można obejrzeć też "U-571", "K-19" (zabójczy patos, ale klimat jest), czy klasyczne "20 000 mil podwodnej żeglugi".
No i oczywiście "Żółta łódź podwodna", ale to już film od LSD pod LSD :)
O wielu B-klasowcach z lat 90 nawet nie wspominam (np. "Sub Down" z Baldwinem, którego nawet reżyser się wstydził i podpisał się pseudonimem Alan Smithee") wszak już dziś nikt o nich nie pamięta. I dobrze :)
Wiem o tym, ale jest dobrze nakręcony. Technicznie jest świetny.
BTW, polecam jeszcze bardzo fajny film o łodzi podwodnej - "Hunley".
Ja również uwielbiam tą tematykę ale jestem trochę rozdarty bo nie wiem czy Francuzi potrafią zrobić o tym dobry film. Na dodatek ten język jakoś mnie drażni i osobiście wolę angielskojęzyczne.
Kusi mnie Omar Si i chyba to przesądza by jednak obejrzeć.
A rozluźniając atmosferę zastanawiam się czy francuscy żołnierze jak zwyke będą mieć dziury w plecach
Film świetny ale akurat Omar Si wypada tu chyba najsłabiej ze wszystkich aktorów na drugim planie.
Także nie wiem co ci powiedzieć.
A ja ani lubię filmów o okrętach ani filmów francuskich, jednak nie żałuję, że obejrzałam. Jest porządnie zrobiony i zagrany.
A ja lubię francuskie filmy nawet tego typu w odróżnieniu od amerykańskich patriotycznych gniotów.
a wiesz że we francuskim kinie też są gnioty a w amerykańsmi świetne ambitne kino?
czy szufladkujesz?
każdy polak to złodziej i pijak
Polowanie na Czerwony Październik jest dość prostackie... w porównaniu do książki. W książce jest więcej komplikacji politycznych i mniej głupotek. Nie mówię, że film jest zły, tylki jest tak uproszczony, że nie umywa się do książki. Niestety.
ale wiesz że to forum filmowe? i oceniamy tu filmy, a nie to czy film czy ksiązka jest lepsza albo czy film dobrze oddaje książke