Typowy film dla nastolatek: opowiada o metamorfozie głównej bohaterki, z
rozpieszczonej laleczki w "grzeczną i mądrą" dziewczynę. Wynudziłam się
trochę na tym filmie, bo całej akcji można było się domyślić. No i
najpierw imprezy, randki, chłopaki, szpan i frendaski, a potem nagle dzika
zamienia się w świętą. Nic nowego, gdzieś już były takie motywy. Co do
aktorów to całkiem dobre były role Emmy Roberts i Alexa Pettyfera. Ale
wolałabym ich zobaczyć w innym filmie. Za to niektórzy młodzi aktorzy z
tego filmu (chociażby ta co grała Harriet) to kompletna porażka... Ale
podsumowując, mimo że to nieco głupi film dla dziewczyn, no cóż niektórym
na pewno bardzo się spodobał, to kwestia gustu. Mnie niespecjalnie, ale to
tylko moje zdanie, film sam w sobie nie jest taki zły. 7/10