Film cierpi na coś niewybaczalnego w tym gatunku. Cierpi na nudę i śmieszność. Jest kilka mocnych efektów komediowych, zupełnie niezamierzonych. Niestety żeby film zmienił się w komedię należałoby doprowadzić wątrobę do marskości, co nie jest zalecane przez lekarzy i farmaceutów. Jedyny mocny i wzruszający moment to końcówka filmu i relacja młodszej siostry z wilkiem. Reszta to niewyobrażalna kupa