Jak narazie ostatnia czesc filmu.I niestety zafundowala bardzo przykre wrazenia.Oczywiscie rezyser znow ten sam..ale..
Film ma kompletnie beznadziejna ,ultranudna fabule. Sciezka dzwiekowa to albo jakies nie do zniesienia piosenki,albo co gorsza motyw przewodni,ktroy srednio pojaiwa sie co pol minuty. Fabula..a raczej jej brak..opowiada o piatce mlodych ludzi,ktorym zaoferowano pokazna kwote za spedzenie 24 godzin w lesie Camp Blood. Oczywiscie zaklocanie ciszy nocnej dziala na nerwy klownowi,ktory postanowi uciszyc gromadke. I ogolnie to tyle.
Nie ma juz naszej bohaterki z poprzendihc czesci..klown nosi kompletnie inna maske i tylko miejsce krecenia filmu i pojawiajace sie co chwila informacje o klownie przypominaja ze to kolejny film z serii.
Scen krwawych..prawie wogole nie ma..oczywiscie bohaterowie gina..ale widzimy wiekszosc rzeczy juz po dokonaniu. Troche to dziwne bo przeciez chyba lepsze nawet totalnie amatorskie fekty,niz praktycznie zero krwi.Morderca ma badziewna maske i nie dorownuje wczesniejszym wcieleniom.
Jesli chodzi o gre aktorka to widac ze rezyser wybieral aktorki po wielksoci biustu..no i jest jak jest..czyli zalosnie.
Jedyny plus..ktory tak naprawde jest minusem tofakt ze rezyser dysponowal odrobine lepsza kamera..co nie zmienia faktu ze i tak sposob krecenia jest identyczny jak dla poprzednich filmow.
A oprocz tego czeka wszystkich nuda,nuda i jeszce raz nuda.Zwykle akcja filmu zaczynala sie kolo 45 minuty,ale tu jest wyjatek,mozna powiedziec ze wogole nie ma akcji.
Filmu nie polecam nikomu,nawet zagorzalym zwolennikom 2 poprzednich czesci.Film poza nazwiskiem rezysera,postacia tytulowego klowna i poniekad tytulem(ktory notabene zostal zmieniony z Camp Blood3) nie ma nic wspolnego z poprzendimi czesciami i nie oferuje absolutnie nic ogladajacym.