Trenerzy znęcali się nad słonicą grającą w tym filmie!!! Żałuję że obejrzałam ten film bo przyczyniłam się do nabijania kabzy jego twórcom. Słonica grająca Rosi- Thai - oczywiście przeszła morderczy trening podczas którego była bita i porażana prądem. Tak wytresowany słoń trafił na plan filmowy.
Daję temu filmowi 1/10, żeby nigdy już nie powstawały takie produkcje... (Uwolnić orkę, Flipper itp)
Link do filmika z "treningu" http://www.huffingtonpost.com/2011/05/11/water-for-elephants-animal-abuse-video_ n_860792.html
no właśnie tak mnie zastanawiało ile zajęło im nauczenie słonia dobrej gry aktorskiej, żeby nie powiedzieć lepszej od niektórych aktorów młodego pokolenia ...
Film-żadna rewelacja, miałam dać 6/10, ale ze względu na tego biednego słonia 1/10. Jak okrutni potrafią być ludzie w stosunku do zwierząt, dla chęci zysku...?!
Poprawiam ocenę.Sprawdziłam,że faktycznie słonica nie była trenowana do tego filmu.Mój błąd, nie sprawdziłam faktów. Ale poza tym wszystkim to i tak przykre,że zwierzęta są tak traktowane :(
Że co? Oceniacie film na podstawie tego jak np. zwierzęta były traktowane, a nie na podstawie samego filmu? Jak dla mnie całkowity bezsens. Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że w tym filmiku pokazane są słonie, duże, małe, a w filmie Woda dla słoni występował tylko jeden stary. Poza tym, myślicie, że jak są tresowane wszystkie zwierzęta do innych filmów, czy w cyrkach? Nawet oddając psa na tresurę robią z nim różne, niefajnie rzeczy...
Witam fanko Roberta Pattisona, bez podtekstów :) Mało się znasz niestety, nawet nie wiesz jak wygląda tresura psów(ja wiem bo byłam na tresurze z niejednym psem)., chyba ,że masz inne doświadczenia(jeśli takowe masz) np porażanie prądem itd,hmm??? Może tobie nie robi różnicy, że dla produkcji i dla pieniędzy zwierzęta muszą tak cierpieć i lepiej to przemilczeć. Niestety , ale jest to składowa,część całego przedsięwzięcia jakim jest "Woda dla słoni" i tak też będę to oceniać i brać pod uwagę. Poza tym sam film nie jest najwyższych lotów. Pozdrawiam.
ludzie macie rację, ja np dałem 1 avatarowi bo podobno ścięli drzewo w jednej ze scen a już nawet nie mówię i filmie 60 sekud bo zniszczyli 2 auta! nie obchodzi mnie więc że filmy były na prawdę niezłe. Jak oceniam kolokwia to nie obchodzi mnie ich treść, ważne jest że np student zaciął się w palec przy jego pisaniu. Głupota nie zna granic. Macie problem do traktowania zwierząt itp to napiszcie do green peace. Co ma słoń do treści filmu? ja was rozumiem że to jest okropne, zgadzam się ale co to ma do treści?
otóż ma bardzo. Ale skoro porównujesz wartość życia zwierząt do samochodów to nie ma szans żebyś to zrozumiał. Może się oszukuję, ale mam nadzieję, że oceniając ten film na 1 i zaniżając jego średnią sprawię, że ktoś nie pójdzie na to kina i nie będzie wspierał takich produkcji swoimi pieniędzmi. Bo popyt nakręca podaż. Jeden głos może i nie ma znaczenia ale kilka już ma jakiś wpływ.
Wydaje mi się, że jest to portal do oceniania filmów, nie pokazywania swojej niechęci do niego. Zgadzam się z romero84.
To czy jestem fanką Pattinsona nie ma tu nic do rzeczy, poza tym nie wiesz jak jest. Z resztą, nie o tym mowa. Wiem jak są tresowane psy, może nie są traktowane prądem, ale do przyjemnych rzeczy dla psa to na pewno nie należy.
I sama jestem miłośniczką zwierząt, uwierz mi że tak jest. I nie jest mi łatwo, jak widzę takie rzeczy, ale nie widzę związku pomiędzy filmem a tym co się dzieje. Takie rzeczy były, są i będą. Czy w tym filmie, czy w innym. A wasze niesłuszne ocenianie filmów na tej podstawie wg mnie jest głupstwem, i tyle. A ludzie, jeśli będą chcieli to i tak obejrzą, bez względu na to, czy zwierzęta były źle traktowane, czy nie, czy film ma wysoką, czy niską ocenę. To bez znaczenia. Ciekawa jestem, czy innym filmom też wystawiacie oceny na takiej podstawie.
(Nie widziałam filmu) Rozśmieszyło mnie Twoje zdanie na temat trenowania psów. W żadnym wypadku nie są one traktowane tak, jak Ty to sobie wyobrażasz. Myślisz, że zwierzęta można nauczyć posłuszeństwa tylko i wyłącznie przemocą? Dobre sobie. Człowiek musi chcieć nauczyć czegoś zwierzęcia i do niczego go nie zmuszać, bo tak nie osiągnie sukcesu dla obu stron. Nigdy nie słyszałam o dotkliwej tresurze wobec psów, więc proszę nam tutaj czegoś takiego nie wmawiać, jakby to było czymś codziennym. Mój pies cieszy się, kiedy uczy się ze mną czegoś nowego i nie muszę go bić batem, bo tak mam rozumieć tresurę przez Twój tok rozumowania.
To fakt: film jest piękny, ale.... juz w połowie zaczęłam sie orientowac, ze bez "morderczego" treningu sie nie obyło:-(((( bardzo to smutne... szkoda, ze ludzie (najgorszy bestialski gatunek na ziemi) nie potrafi współpracowac ze zwierzęciem jak z przyjecielem:// Szkoda mi tych pięknych słoni:///
Jak czytam to co napisaliście to szczerze ok niech będzie tortury zwierząt i te sprawy...w niejednym filmie to było i w życiu tak samo...chociażby podpalanie kotów czy wyrzucanie psów. To jak mamy iść tym tropem jedźcie zbojkotować wszelkich Azjatów zjadających psy. Pragnę zauważyć, że znawcy filmów nie ważne czy są sędziami w konkursach czy zwykłymi kinomanami wiedzą, że przy ocenie danej produkcji liczy się tak : gra aktorska zarówno aktorów pierwszo jak i drugoplanowych ( jak dla mnie Waltz zagrał genialnie w tym filmie, a nie jest łatwo grać szaleńca, który poświęca wszystko dla pieniędzy), muzyka, zdjęcia, sceneria i cała oprawa techniczna. Ocena filmu jest średnią ocen poszczególnych czynników. Dla mnie film jest całkiem nieźle nakręcony. Kręcenia zarówno takich produkcji, jak i filmów gdzie gwałcą dzieci czy znęcają się nad nimi, ma ukazywać pewną problematykę, wizję reżysera, aby może coś z tym zrobić w przyszłości. To, że akurat tutaj jednym z wątków jest traktowanie zwierząt w cyrkach, to podejrzewam, że się tak dzieje w każdym z nich. Przypomnijcie sobie jak byliście młodsi i cieszyliście się jak cyrk przyjeżdżał do miasta. Założę się, że każdy z was był kiedyś na takim przedstawieniu i kwestia zwierząt mało was wtedy obchodziła. To problem z którym nie wygra kilka osób. Fakt chodzenie do kina nakręca popyt, ale jest tez druga strona i to ona właśnie powinna być ważniejsza, mianowicie film ma poruszać, doprowadzać do refleksji. Fajnie, że tak reagujecie, ale to jest jak walenie grochem o ścianę. Nie zamkniecie wszystkich oprawców, tylko dlatego, że daliście filmowi niską ocenę (to jest wasza subiektywna kwestia), pieniądze na produkcje filmowe gdzie ktokolwiek cierpi czy człowiek czy zwierzę zawsze się znajdą. Dlatego oglądam filmu w sieci, a nie w kinie, chyba że jest coś warte obejrzenia na dużym ekranie, a takiego filmu dawno nie było. Nawet Avatar nie był takim filmem który było warto obejrzeć w kinie, poza tym kręcony na green screen-ie zapewne. Tego nie wiem i nie chcę się wypowiadać. Nie krytykuję was, po prostu zwrócicie uwagę na więcej czynników, nie bądźcie ograniczeni w pewien sposób, a jak już postanowicie coś zdziałać w tej kwestii to rzeczywiście Green Peace może być jakimś rozwiązaniem. Patrzmy głębiej, bo kino to tez rodzaj sztuki. To,że ktoś mówi, że coś jest wielkie nie znaczy, że ma rację, ale sami musimy to dostrzec. Nie skupiajmy się na jednym, a zacznijmy zauważać szczegóły. Może wtedy życie będzie piękniejsze i zamiast użerać się na forach, gdzie każdy jest anonimowy wyjdziemy z domu, żeby za 20 lat nie stwierdzić, że mieliśmy do dupy życie. To tyle w tym temacie.
No to ja tylko powiem, że popieram, bo generalnie o to mi chodziło, a Ty to bardzo dobrze rozwinęłaś ;)
nie przynudza. Mówi to, co myśli i chce wyrazić swoją opinię na ten temat, a tak się składa, że tyle mu musiały zająć przemyślenia. myślę, że nie powinieneś mieć o to do niego pretensji.
http://www.movieline.com/2011/05/water-for-elephants-elephant-at-the-center-of-a buse-controversy.php
Radzę poczytać, a potem osądzać...
Ale bzdury wygadujesz, nie wiem jakiego "pudelka" czy "Fakt" czytasz... reszta też jest poje..bana... Gdyż gdybyście poczytali na ten temat, wiedzielibyście, że te wszystkie sztuczki nie były wymyślone przez scenarzystę a pięknie wplecione w scenariusz. Oznacza to, że słonica jeszcze długo przed zdjęciami do Filmu potrafiła to wszystko... A Film nie jest winny temu, że wcześniejszy właściciel słonia go bił i się nad nim znęcał. Jak donosi prasa poniósł tego konsekwencje. Na tego typu obrazy idziecie z dziećmi, matkami czy sąsiadkami po to, by właśnie zwrócić UWAGĘ na złe traktowanie zwierząt. Gdybyście tego nie obejrzeli raczej byście nie wypisywali tych komentarzy a prasa by nie huczała o złym traktowaniu animalów... Więc jednak chyba złym tropem myślowym idziecie. Ale ch..uj nie wim po co to piszejak i tak, mnie wszyscy (czyli pseudodzieciaki, które mogę nazwać koniotrzepcami, bądź nową subkulturą uskuteczniającą gry typu "słoneczko" a co za tym idzie zwiększające przyrost naturalny kraju, gorące matki 16 baaa 15-ski, czy innych zj..ebów, których "nikt nie rozumie"...zjadą za to ale może podejdzie ktoś do tej sprawy pod innym kątem. Film jest ZAJEBISTY i poza rzeczywiście, no przeciętną grą "Patisona" Piękny. Kocham tego typu produkcje - KINO W WIELKIM STYLU .
Niektorzy chyba zapomnieli ze film to fikcja :) smiesza mnie takie teksty bo ci ktorzy najglosniej krzycza pewnie zra codziennie schabowego na obiad,no ale co tam grunt ze ktos bil slona i musiliscie na to patrzec .. Radze obejrzec napisy do konca ,bo jest tam formulka,ze zadne zwierze nie zostalo skrzywdzone w czasie krecenia filmu :)
Dokladnie. Ja bym jeszcze chciala dodac ze tkanka tluszczowa takiego slonia jest tak gruba ze dla nas takie bicie moze wygladac bolesnie ale one tego tak bardzo nie odczuwaja. Wiem, slon to slon i nie popieram bicia zwierzac ale robienie wielkiego halo i z takiego powodu zanizanie oceny filmu jest zalosne. Jezeli treserzy uzywaja takich metod jak na tym filmiku to oni sa winni wiec nie narzekajcie na film w ktory aktorzy, scenarzysci, rezyser itd wlozyli wiele pracy. Thai byla z cyrku wiec zapewne umiala te wszystkie sztuczki wczesniej i nie ucierpiala specjalnie do potrzeb filmu. Winni sa treserzy ktorzy stosuja takie metody ale na to niestety nic nie poradzicie wiec nie gadajcie ze ten film promuje takie wlasnie metody (zauwazcie ze w samym filmie bicie zwierzat jest potepiane)
Moim zdaniem film byl rewelacyjny - inny, orginalny. Gra Roberta Pattinsona przekonala mnie bardziej niz Reese Witherspoon na ktorej sie zawiodlam. Dodam ze wczesniej nie lubilam Pattinsona a Zmierzchu nienawidze wiec jego gra aktorska mile mnie zaskoczyla. Piekny film naprawde polecam. Jak ludzie chca zaprzestac takiego traktowania zwierzat to niej przestana chodzic i zabierac dzieci do cyrku bo to ze ktos nie obejrzy filmu do ktorego wzieli wytresowane zwierze niewiele zdziala.
napisy napisami,a rzeczywistosc swoja drogą kolezanko. a poza tym formuła brzmi że w czasie krecenia filmu, a co sie działo wczesniej to cie rypka...
_lola_ czy ty wiesz co to za przyrząd bullhook???chcesz to moze sprobujemy na Tobie takiego bicia?i nie zrobimy z tego wielkiego halo???wyobraz sobie że bullhook powoduje rany. i takie ludzkie pieprzenie jak Twoje i innych, że to wina treserow czy jeszcze kogos innego, sprawia że wszyscy maja to w czterech literach!! to ich wina,ich wina.. a ty na to przyzwalasz takimi opiniami. niby "nie popieram bicia, ale co to przeciez nie ja, to oni". puknij sie w głowe. typowa ludzka znieczulica, po co reagowac,po co nagłasniac. a własnie po to zeby wiecej takie filmy nie powstawaly. a jak juz koniecznie chca wyprodukowac film z udzialem zwierzat, niech beda traktowane i tresowane bez przemocy. Ty sobie nie zdajesz sprawy, w jakich meczarniach ginie tysiace zwierzat dziennie chociazby za kosmetyki ktorych uzywasz. poogladaj sobie filmy. moze wtedy serce Ci zmiekknie,i bedzies miała inny poglad na swiat.
Jakoś mi te filmiki nie wyglądają na trening do "Water fo elephants". OK, nie zaprzeczam, że jakoś musieli ją wytresować, ale szczerze wątpię, by w sposób pokazany na video. Nie zmienia to faktu, że to okrutne, ale moim zdaniem nie jest to z "WFE". I nie, nie jestem fanką Pattinsona, chociaż w tym filmie akurat mi się nawet podobał. I kocham zwierzęta, jestem zdecydowanie przeciw takim metodom tresury. Nie oceniam jednak filmu przez pryzmat tego, jak mogły (mogły, bo filmiki tego nie pokazują) być traktowane zwierzęta na planie do "WFE".
film jest o tyle dobry, ze zwraca uwage na sposoby tresowania zwierzat. I po obejrzeniu go naszla mnie mysl "nigdy wiecej cyrku". a zanizanie ocen filmu mija sie z celem. Idac waszym tokiem myslenia, ze nizsza ocena=mniejsza ogladalnosc to mniej osob zobaczy warunki panujace w cyrku(przyznam, ze nie wiem jak te filmowe maja sie do rzeczywistosci) i nie zastanowi sie nad losem tych zwierzat. Nawet jesli slon byl tresowany z uzyciem przemocy - to juz zostalo dokonane i ocena tego nie zmieni. A film sklania do lekkiej refleksji nad tym, wiec moze nawet dac jakis pozytek. Amen.
zgadzam się ze zdaniem,ze tresura słonia,a ocena filmu to 2 różne kwestie...na mnie film zrobił duże wrażenie,stąd ocena 8/10.
Fanką Pattinsona nie jestem,ale moim zdanie zagrał na dość dobrym poziomie.
pokemonem to np ty dla mnie jestes. przez takich jak Ty co to niby nie popieraja znecania sie nad zwierzetami,ale film obejrzy, interesy sie kreca. kazdy tylko pierniczy jaki to swiat jest zly i niedobry ale nigdy nikt nic nie robi żeby ten stan zmienic.
Wielka szkoda, że po takim tekście oceniasz ten film. Nie wiesz jaki świetny był ten film i jakie emocje wywoływał. Nie wiesz też, że na końcu napisów jest napisane, że żadne zwierze nie ucierpiało podczas kręcenia. Osoby, które będą się kierowały oceną filmu na pewno mogą liczyć na sprawiedliwą ocenę filmu. dziękujemy.
"Fox is compelled to point out that this video was NOT taken during the training for, or production of, our film, and neither Tai nor any other animal performer in the film was harmed in any way during the making of this film. In fact, the organization circulating this video claims it was taken in 2005, which was at least five years before the movie went into production and at least a year before the book on which the movie is based was even published. Moreover, a representative from the American Humane Association was on set and monitored every instance in which animals were used and can confirm that no animals, including Tai, were mistreated in any way."
Może najpierw się dowiedz, co oceniasz.
w cyrkach i na całym świecie zwierzęta są traktowania dużo okrutniej niż w tym filmie....niestety
ludzie tak mają od wieki wieków,że lubią przemoc ,a pastwić się nad niewinnymi i bezbronnymi zwierzętami szczególnie.Wymyslili broń i mają przewage ale w starciu sam na sam z gołymi rękami nie mieliby szans z takim słoniem
Tak reasumując to wszystko co tu jest napisane: Brawo dla tych, którzy obejrzeli film i docenili sztukę, znaczy, że nie jesteście ograniczeni. Co do reszty "obrońców zwierząt" czasem warto spojrzeć głębiej, może czas zastanowić się czy się rozumie pojęcie słowa sztuka. Na resztę problemów polecam,albo pomóc WWF, psychologa, albo po prostu wyjść na spacer, pobiegać, pokrzyczeć i skończyć z frustracjami.
wiesz co na prawde nie rozumiem takich jak Ty.czyli dla Ciebie liczy sie tylko sztuka. nie ważne ile sie za nia kryje brutalnosci czy krwi, tak??rozumiem pojecie sztuka i nijak nie pasuje mi do niego znecanie sie nad zwierzetami.
polecam najpierw zapoznać się z informacjami na temat filmu oraz nagrania z tresury zanim zaczniecie w panice dawać filmowi ocenę 1/10- ludzie, myślenie ani weryfikowanie informacji w dobie internetu naprawdę tak bardzo nie boli. Filmik pochodzi z 2005 roku i nie przedstawia tresury na planie tego filmu... A że producenci na potrzeby filmu znaleźli słonicę już wytresowaną (nie wiadomo czy wiedzieli jakimi metodami) to nie dziwne, dziwne byłoby gdyby (w trosce o to czy nie była rażona prądem) wzięli ją prosto z buszu.
Widze,ze napisalysmy praktycznie to samo.Gratuluje elokwencji.Niezmiernie cieszy mnie fakt,ze nie sami idioci po tym swiecie chodza.
jestem ciekawa czy jedząc mięso myślicie nad tym jak ten kurczak był traktowany zanim trafił na sklepowe półki.
zawsze znajdzie sie taki ktos jak Ty. od razu "obrona zwierzat" a pewnie je miesko, nosi skore..otoz pseudo obroncy rzadko angażują sie w prawdziwa pomoc i uswiadamianie ludzi. i jesli o mnie chodzi to nie jem miesa, nie nosze skor, bo tak interesuje mnie to co to zwierze przeszlo zeby trafic na talerz.
W filmiku ktory podalas jest wyraznie powiedziane,ze slonie zostaly nagrane w roku 2005 w osrodku treningowym.Zapraszam do odsluchania od momentu 01;22 zdaje sie.Slon wystapil w tym filmie,co nie znaczy ze 6 lat wczesniej producent dal kase na to zeby go dreczyc.Zamontujcie sobie ludzie jakies sito w mozgu do odcedzania bzdur,ktore promuje internet.Polecam takze jakis wakacyjny kurs jezykowy.Koniecznie jezyka angielskiego.Dziekuje,do widzenia.
Bez jaj, następnym razem jedząc jajko pomyśl o kurze która je znosi i żywa z klatki, w której obrócić się nie może już nie wyjdzie. Napędzasz w ten sposób machinę handlu, "kabza" itd, dasz sobie za to jeden? Lepiej się w czoło popukaj. Oceniajmy fundacje tresujące zwierzęta na portalu filmowym, na ulicy sama zawiść, a tu takie poświecenie 1 dla filmu w obronie zwierząt, pozazdrościć poświecenia, jakoś mnie na takie nie stać. Może film nie był na 10 ale idąc waszym tropem dam 10, żadne to wyrównanie tych 1 ale zawsze coś. Czego się można spodziewać po kimś kto wkleił link do "filmika."
a najfajniejsze jest to ze tego typu dyskusje właśnie zachęcają do obejrzenia. jeszcze tego filmu nie widziałam, ale właśnie mnie zachęciliście do obejrzenia go. Dziękuję. a jak chcecie protestować przeciw złemu traktowaniu zwierząt to zacznijcie od swoich sąsiadów.
zgadzam się z Tobą! ja nie dałam rady obejrzeć tego filmu do końca, nie oceniłam go więc. Zniechęciłam się całkowicie jak ten August dźgał tą biedną słonice Rosie. Wyłączyłam.... A do tego linku co dodałaś nawet nie zaglądałam, nie chcę wiedzieć co tam jest :( :( :(
To idź pooglądać bajki w wieczorynce. To są mocne sceny, owszem, ale nikt chyba nie jest tak głupi, żeby myśleć, że są prawdziwe i że aktorzy naprawdę się tak nad tym zwierzęciem znęcali. Myślenie nie boli, jeśli bierzesz wszystko co się dzieje w filmie za rzeczywistość, to współczuję.
nie chciałam oglądać to wyłączyłam. chyba mam do tego prawo? Nawet jeśli mam świadomość że to "tylko film" , nie zmienia to faktu że nie mam ochoty oglądać czegoś co mnie męczy. A nic mnie tak nie męczy i nie porusza jak takie sceny. Nie oceniłam filmu bo go nie obejrzałam do końca a nie w ramach jakiegoś "manifestu" . Pozdrawiam:)
ej Boże ludzie powinniście się nad sobą zastanowić!!!!!! :/
ja również nie jestem za takim traktowaniem zwierząt, ale tak traltują zwierząta nie tylko w cyrkach, czy do filmów, ale na codzień również!!!!! tutaj macie oceniać film, a nie to jak traktują zwierzęta, film był niesamowity, oceniłam go 10/10 i bardzo bardzo wszystkim polecam!!!! a tych idiotow którzy mówią inaczej nie słuchajcie!!!!!! :/
Większość powyższych komentarzy mnie po prostu rozbroiła. Nie wiem ile macie lat i w jakim świecie żyjecie. Skoro tak bardzo martwicie się zwierzęciem ( nie usprawiedliwiam takich metod traktowania zwierząt. To niewątpliwie okrutne i z pewnością coś takiego nie powinno mieć miejsca ) to o ileż bardziej powinien Was przejmować los ludzi? Jest to portal o FILMACH. Oceny, konstruktywne oceny, oceny i konstruktywne oceny. Tak to powinno wyglądać. Powinno... Poza tym przyłączę się do twierdzenia jednego z moich poprzedników, że w większości filmów, gdzie występują zwierzęta, musi być miejsce na tresurę. Różnego rodzaju. Wielokrotnie brutalną. Ale gdy widzisz słodkiego pieska to sobie myślisz "ale fajny film, bo jest tam słodki piesek". Tak, teraz generalizuję. Ale skoro martwi Was los zwierzaków, to tym bardziej skupcie się na życiu ludzkim. Jeśli oceniacie jakiś film patrząc tylko na to, to równie dobrze zaprzestańcie pić wodę, ponieważ ludziom w Afryce ogromnie jej brakuje... Poza tym jeśli chcecie COŚ zrobić to pomagajcie Pogotowiu, Straży dla zwierząt. Zapiszcie się do Greenpeace`u i faktycznie pomagajcie. Bo takie piep***** trzy po trzy i danie 1/10 pkt ( czyli kliknięcie myszką ) nic, ale to NIC w efekcie nie daje. Tylko głaszczecie swoje sumienie obłudnie sądząc, że zrobiliście coś dobrego. A nie zrobiliście zupełnie nic, oprócz tego, że jesteście nieobiektywni. Dojrzałość w życiu dotyczy również tego, że człowiek jest obiektywny i bierze różne rzeczy, argumenty pod uwagę wypowiadając swoje zdanie. Przynajmniej tak powinno być.
Skoro każdy ma tu prawo wyrazić swoje zdanie, właśnie to zrobiłam. ( Wybaczcie ton, ale się zbulwersowałam )