PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=468742}
3,2 19 327
ocen
3,2 10 1 19327
2,0 6
ocen krytyków
Wojna żeńsko męska
powrót do forum filmu Wojna żeńsko-męska

To jest KOMEDIA. I widziałem dużo gorsze polskie. Nie tylko komedie. Za film "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" dałem 2 i tylko z szacunku do oryginału, więc za ten film daję 6. Świetne sceny (ta z murzynem mnie rozwaliła :-) ), świetne skecze ("Proszę się rozebrać od pasa w dół","Tak od razu?","Kocham Pana","Ręce precz od prącia!","Ginekologia psychologiczna"), dowcipy, parodia naszej zaściankowej, pełnej nienawiści, hipokryzji (zdjęcia papieża na ścianie oglądających tak obrazoburczy program) i zazdrości polskiej mentalności i czasów w jakich żyjemy, ładne dziewczyny, świetne detale (malutkie czepki na głowach pielęgniarek w Klinice Prącia :-D, słoma wystająca z butów pracowników TVP, Prezydent Marcin Wolski :-))) )...
Ktoś z Was rozmawiał o seksie w warzywniaku? Nie? Czy potraficie tylko moralizować jak bohaterka grana przez Szapołowską? To jeszcze dużo przed Wami.
Każdy, kto próbuje wychylić się ponad przeciętność od razu jest ściągany w dół.
Film głupi ale śmieszna komedia taka ma być. Stelmaszczyk jak zawsze wymiata, pozostali aktorzy też nieźli
Film dużo lepszy od wielu innych polskich produkcji typu "Wyjazd integracyjny". Jak dla mnie świetna kpina otaczającej nas rzeczywistości.

ocenił(a) film na 1
woitos

To nie jest komedia, choć właśnie pod takim szyldem widnieje. To nie jest też dramat, ani obyczajówka, choć DRAMATEM nazwałbym ten film za całokształt. Owszem żarty i dowcipy są - choć z pewnością niewysokich lotów - i nie mam nic przeciwko wyśmiewaniu tego zakątka polskiego jestestwa. I co się tyczy tzw. przeciętności to ten film na pewno taki nie jest. Tyle tylko, że wybicie się ponad przeciętność jest czymś wyjątkowym, jest osiągnięciem, a zrobienie totalnego gniota jest czymś innym i na pewno chwały nikomu nie przynosi.
I o ile jestem w stanie zrozumieć twój punkt widzenia, to jednak wybacz, ale tego filmu nie da się rozpatrywać w normalnych kategoriach. I tu niestety nie chodzi o równanie w dół (biorąc za wzorzec denne polskie produkcje), lecz o wykazanie jakiejś krztyny dobrego smaku, jakiegoś k*** gustu (wybacz, że się uniosłem), który powinien cechować nie tylko film jako całość, ale również występujących w nim aktorów. Masz słuszność, że kilka postaci było ok (np. taki Stelmaszyk, Karolak (wyjątkowo!), czy Kot), ale to co na ekranie odp... cała reszta, ich gra w myśl mega idiotycznej fabuły jest po prostu żenadą (tak samo jak we wspomnianym przez ciebie "Wyjeździe integracyjnym").
I na koniec - nie mam nic przeciwko rozmowom o seksie, filmom o seksie, pismom o seksie. Myślę, że jestem wyluzowany pod tym względem, i w sumie to co zobaczyłem jakoś mnie nie zniesmaczyło (moralnie). Ale pomiędzy inteligentnym seksistowskim dowcipem, a zwykłym kiczem jest jeszcze spora różnica. Tyle tylko, że może twórcy mają rację w jednym - taki film jakie społeczeństwo (odbiorca), które w tym temacie ocieka hipokryzją i obłudą (przykładowo: w niedzielę chodzi do kościoła, a w poniedziałek sięga po Playboya). I może rzeczywiście robi się taką wiochę, bo po prostu na nic lepszego nie zasługujemy...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones