Wojna Harta

Hart's War
2002
7,0 31 tys. ocen
7,0 10 1 30942
6,1 9 krytyków
Wojna Harta
powrót do forum filmu Wojna Harta

w ten weekend oglądałam 'Wojnę Harta' w tv i 'Generała Nila' w kinie. Trudno w ogóle porównywać oba filmy, ale w recenzji 'Nila' zarzucono mu patos i pomnikowość głównego bohatera, a temu filmowi - o dziwo nie, choć moim zdaniem jest tak po amerykańsku patetyczny i nadmuchany, że momentami zbierało mi się na śmiech. Zwłaszcza te przemowy o waleczności, honorze, prawdzie, demokracji... blablabla. 'generał' ni musiał o tym mówić, aby wszystko było jasne i stokroć bardziej prawdziwe i poruszające.

Jak to jest, że Polacy zawsze gorzej oceniają to, co swoje i mają większe wymagania, a na zachodnie, zwłaszcza amerykańskie produkty przymykają oko i pieją z zachwytu...

Niepojęte...

ginger_21

Pomnikowość "WH"? "Generała..." nie widziałem, więc nie będę się wypowiadał
na temat porównywania tych filmów, ale zastanawia mnie, któremu bohaterowi
"Wojny..." zarzucasz pomnikowość? Bo chyba nie samemu Hartowi, człowiekowi,
który w tej historii dopiero buduje swój charakter (notabene, proces jego
dojrzewania to jeden z większych plusów filmu, głównie dzięki świetnej
kreacji Farrella).

Co do patosu, to bym nie przesadzał. Oczywiście mamy go w filmie całkiem
sporo, jednak bez przesady. Nazwałbym to raczej powagą. Uważam, że należy
się to tragedii jaką była II woja światowa i milionom istnień, które
pochłonęła. Sam teraz zabrzmię nadmiernie patetycznie, ale nie wolno nam,
ludzkości, o tym nigdy zapomnieć i dlatego nie lubię, kiedy dzieła traktują
ją choćby z cieniem niefrasobliwości. Toteż wydaje mi się, że "Wojna Harta"
jest idealnie wyważona.