Nie zakrywam za spoilerem, bo dosłownie ratuję wasz wolny czas dzięki temu wpisowi.
Rok 1402, Włochy.
Na początku widzimy jak Jan Żiżka stoi na czele grupy najemników i obserwuje z góry starcie żołnierzy. Okazuje się później, że to lord Boresza jest atakowany przez zabójców, a Żiżka postanawia mu pomóc dopiero gdy obstawa lorda zostaje wybita. Teleportuje się na pole bitwy i wraz z kamratami w efektywny, lecz absolutnie bezsensowny sposób, likwiduje zabójców. Na koniec ofiaruje dowódcy zabójców służbę u siebie jeśli ten mu powie, kto go wynajął. Dowódca zabójców (jego imienia nie pamiętam, będę go nazywał po prostu zabójcą) zdradza, że wynajął go Henryk Rożemberk. Po walce okazuje się, że lord Boresza zapłacił Żiżce żeby go chronił. Później lord Boresza dociera do Pragi i okazuje się, że został wysłany do Rzymu przez króla Wacława by znaleźć bezpieczne przejście. Skoro wrócił cały to znaczy, że znalazł przejście. Chodziło o to, że król Wacław chciał się udać do Rzymu żeby się koronować. Rożemberk miał dać pieniądze na tą wyprawę jeśli Boresza wróci zdrowy. Boresza wrócił zdrowy, ale Rożemberk powiedział, że pieniędzy nie da bo pojawił się brat króla Wacława, król Zygmunt i to wszystko w jakiś sposób komplikuje. Oczywiście nikt nie informuje nikogo o zamachu ani o tym, że Rożemberk go zorganizował.
Dalej dowiadujemy się, że na zlecenie króla Wacława Żiżka ma pojmać narzeczoną Rożemberka, Katarzynę, która jest kuzynką króla Francji. Dowiadujemy się, że z powodu schizmy zachodniej i tego, że Wacław popiera papieża z Rzymu, król Francji (kontrolujący papieża z Awinionu) może w jakiś sposób ułatwić koronację króla jeśli się go zaszantażuje tym, że jego kuzynka będzie porwana. Rożemberk przy okazji popiera papieża z Awinionu.
Żiżka na początku nie chce się zgodzić na porwanie, ale w końcu się godzi. Potem krótka scena gdzie Rożemberk i Katarzyna rozmawiają o Husie, potem Katarzyna idzie na mszę na której ludzie śpiewają pieśń, która będzie wymyślona za 17 lat dopiero w czasie rewolucji husyckiej. Tak czy siak, Żiżka w przebraniu mnicha zwabia ją do jednej z komnat kościoła i uprowadza. Ludzie Rożemberka, mimo że byli cały czas przy Katarzynie, nie są w stanie jej uratować, bo Żiżka użył swojego geniuszu i zamknął drzwi komnaty.
Dalej robi się chaotycznie. Mamy retrospekcje z życia młodego Żiżki, które chyba nic nie wnoszą do fabuły. Katarzyna jest niemiła dla Żiżki, ale potem się w nim zakochuje. Co jakiś czas mamy sceny z królami Wacławem i Zygmuntem, którzy coś mówią o polityce, ale generalnie nic nie ma sensu, więc zapominam od razu o czym gadali. Żiżek kieruje się do "Zamku do polowań" (tak się nazywa zamek, nie wymyślili nawet nazwy dla niego) gdzie ma przekazać Katarzynę królowi Wacławowi. Tymczasem Rożemberk wysyła pościg za Żiżką na czele którego stoi zabójca z początku filmu. Zabójca wpada na pomysł zaatakowania wioski Żiżki. Uprowadza jego brata i zabija syna brata. Żiżka idąc przez wioskę znajduje ciało bratanka i decyduje na wymianę Katarzyny za pojmanego brata. W międzyczasie Żiżka spotyka chłopów, którzy mówią że nienawidzą Rożemberka, a więc mają wspólny interes z Żiżką, więc dołączą do niego. Żiżka szkoli chłopów w swoją małą armię. Jakby co to Żiżka ma też towarzyszy broni z którymi cały czas chodzi dodatkowo, ale nie pamiętam czy w filmie chociaż padły ich imiona. Może padły, ale byłem zbyt znudzony by to zauważyć. Tak czy siak - dochodzi do wymiany, każdy odchodzi w swoją stronę. Ale jednak nie! Ludzie Rożemberka dzielą się, jedni oprowadzają Katarzynę, inni atakują Żiżkę. Nasz bohater mając jeden wóz stosuje taktykę walki z wozu opracowaną przez husytów za 17 lat, a jego ludzie śpiewają pieśń, która była wcześniej śpiewana na mszy - czy też taka której w 1402 roku nikt nie powinen znać. Mamy przyjemną scene bitwy, gdy w międzyczasie okazuje się, że to był fortel i chodziło o zaangażowanie żołnierzy Rożemberka tak by oddział eskortujący Katarzynę podzielił się tak by większość żołnierzy poszła walczyć, a garstka została wtedy pokonana przez dwóch ludzi Żiżki, którzy przejmują w ten sposób Katarzynę.
Gdy zabójca dostał posiłki, Żiżka i jego ludzie ewakuują się drogą w tunelu pod górą, która z jakiegoś powodu tam była.
W jaskiniach pod górą Żiżka łączy oddziały i spotka Katarzynę. Mają jakąś nic nie ważną konwersację, po czym wszyscy są w szoku, że ludzie Rożemberka poszli za nimi tunelem i ich zaatakowali. Żiżek podczas walki zostaje ranny w oko. Oddział Żiżki się rozdziela. Żiżek i Katarzyna idą w głąb jaskini, po czym wskakują do dziury w podłodze gdzie jest woda. Płyną głęboko pod wodą w całkowitej ciemności długi dystans by wydostać się w jakiejś innej części jaskini. Ludzie Rożemberka mają zdziwko i nie wiedzą gdzie się Żiżek podział. W jaskini Katarzyna zajmuje się osłabionym stratą oka Żiżką i zbliżają się do siebie.
Później moja uwaga, która i tak była na niskim poziomie, obniża się jeszcze bardziej, więc koniec ze szczegółami. Żiżka znajduje oddział, brat Żiżki ma do niego ból o śmierć syna, są jakieś nic nie znaczące dialogi w drużynie, potem bezsensowne dialogi polityczne królów i Rożemberka, potem działy się jakieś rzeczy i drużyna Żiżki dotarła do "Zamku do polowań". Nie było tam króla, był zabójca z armią Rożemberka, nastąpiła walka, zginęło kilku towarzyszy Żiżki, ktorymi tak bardzo się przejmowałem że nie wiedziałem jak się nazywają. Potem zabójca walcząc bronią z kiepskiego fantasy pokonał Żiżkę w pojedynku. Już miał go zabić gdy wtem i Katarzyna krzyknęła do zabójcy "Życie za śmierć" stojąc na krawędzi murów i skoczyła do wody. Zabójca pobiegł do niej, Żiżka wyczuł moment i też pobiegł. Złapał zabójcę i spadli razem do wody. W wodzie Żiżka zabił swojego antagonistę, ale okazało się, że spadniecie do wody w pełnej zbroi walcząc na śmierć i życie z zabójcą jest mniej niebezpieczne niż wpadniecie do wody zwyczajnie i Katarzyna umarła. Potem jakieś smutne sceny, polityczne gatki szmatki królów i napisy na koniec, że Żiżka był super i w ogóle dużo zrobił (co powoduje u widza myśl "skoro był taki kozak to czemu nie jest to film właśnie o tym jak jest zwycięskim dowódcą husytów") i mamy ostatnią scene filmu gdzie widzimy husytów na wozach gotowych do walki na których szarżuje armia krzyżowców, a Żiżka stoi pomiędzy nimi i człowiek mimowolnie zastanawia się jak on niby ma przeżyć będąc w takiej sytuacji. Ale tu jest cięcie i napisy końcowe.
Wybaczcie, że tak niedokładny to opis, ale dosłownie to było zbyt nudne lub bezsensowne by spamiętać co się działo.
Jestes Moskali trollem? z PIS? Nie przeszkadza mi to. Bądz sobie kim tam chcesz. Waniu.
Co to za brednię... Co ma religia do historii opracowywanej nie przez teologów, a historyków? Wiesz co to w ogóle metodologia historyczna? Krytyka źródeł?
Myślisz iż na czym opierali się historycy Polscy? Sięgaj do bibliografii dowolnej książki o wojnach husyckich (choćby na terenie Śląska) i sprawdź.
Hahha. Metodologia? Coz takiego? Zbior dyrdymałów? Moi rodzice urodzili sie we Lwowie, Stalin nas wywiózł do WRO. UPA/UON spalił nasz kościół parafialny i nasz Urząd gminy. Nie ma żadnych dokumentów oprócz babki słów. Chcesz podważyć źródła osobowe tendencyjnych ludzi z pisanymi w kraju analfabetów. To jakby w latach 2017-2023 ogladac tylko TVPIS i spisac dokładna historie PL. Tyle sa warte.
My z dużych Pruskich miast nie bełkoczemy. My absolwenci UW Uczelni z 17 Noblistami, mówimy na portalu filmowym jak jest. To nie jest portal metodologii historyczej, czy matematycznej czy tez poltycznej? czego nie rozumiesz?
A ja jestem absolwentem UJ więc mnie nie rozśmieszaj i nie marnuj mojego czasu.
Najlepiej to idź na odwyk, a nie zaczynaj dnia od łapania małpki z Żabce.
To i ten twój bełkot się skończy.
Dlatego, piszemy o Slasku, nie wiem co ktos z Małopolski miałby wiedzieć takie rzeczy? Wejdz na FILMWEBA z Czech i opowiedz im o metodologii filmu fabularnego Krzyzacy? Co Czesi z Uniwerku Karola będą ci pisać ze Sienkiewicz w 1880 użył wiedzy z netu? To jest film o Czeskiej historii, to nie portal źródeł historycznych, do których od 1420-1999 nikt nie miał dostępu. Wracając do wielkiego UJ - wymień z 1 Noblistę który z TAAAKIEJ wielkiej Uczelni korzystał z metodologii badań, jakichkolwiek? Szymborska jest z Korniak pod Poznaniem.
Człowieku....
Jak przegrałeś dyskusję, a nie chcesz się do tego przyznać, to najlepiej zamilknij i się wycofaj.
Nie pogrążaj się dalej.
A jak piszesz o noblistach... ilu z nich to Polacy, a nie Niemcy zamieszkujący Wrocław do 1945?
Bo do tego czasu Breslau było niemieckie....
A nie zamieszkiwane przez Rusinów, którzy przyleźli z Kresów w 1945...
Hahha, To byli Niemcy? Prusacy? Czy raczej Slazacy Zydzi? Bo w PL, Zyd to nie Polak, Czech czy Niemiec. To Zyd. Po 1945 na UWr nie ma juz nikogo z nauki, zwyczajnie wywieźli ich. Tych mądrych. Ale do 2024 nie przywieźli nikogo do Małopolski. Tak wiec, jak miernota z metodologii dukam na Uniwerku z 17 Noblistow, a Ty wielki metodolog na UJ bez Noblistów.... To jest dyskusja o filmie fabularnym, nie o historii takiej czy siakiej. Mozemy o filmie Smolensk tez popisac. Ten to ma metodologie. Ale po co? Kazdy ma swoje filmy i niech sie nimi zachwyca.
Żydzi?
200 lat Pruskiej dominacji. Plus wcześniejsze 200 lat w Imperium Habsburgów. Prawie 200 lat jako część Świętego Cesarstwa. Do dominacji pruskiej możemy mówić o populacji mieszanej, a potem stawiano na żywioł germański. I pewnie nawet tam żydzi byli tylko nie były to legiony. Co więcej byli zgermanizowani tak bardzo iż sami nie widzieli w sobie Żydów.
A lata 1945-1947 to rozwalenie demografii na skutek wojny. Ewakuacja ludności przez Berlin i wypędzenie reszty. W każdym razie Niemców.
Więc Panie z Lwowa... nie zasłaniaj się niemieckimi noblistami bo w tym czasie to Twoi przodkowie może nawet po polsku nie dukali.
A teraz to już w ogóle demografia została rozwalona z powodu ukraińskiej inwazji. Ale pewnie masz z nimi wspólnotę krwi więc będziecie się razem powoływać na "wasze germańskie dziedzictwo".
...
Naprawdę. Daj już spokój bo jedynie się pogrążasz.
A gdybyś nie rozkopał tego wątku to już dawno nikt by o tobie nie pamiętał. Film okazał się klapą.
Miło popisać z wielkimi znawcami historii i obiektywnymi. Ile światowych gniotów produkuje sie w Warszawie lub Poznaniu? a ile w Pradze lub Bratysłąwie? Wazne ze wasi przodkowie dukaja w poprawnej polszczyźnie. Nam Slazakom zostaje mówić ledwo po Śląsku. Zawsze możemy mówić po swojemu.
Od dłuższego czasu praktycznie nie oglądam filmów więc nie wiem.
Preferuję książki W tym roku wbiłem 145 przeczytanych tytułów.
I nie jesteś Ślązakiem. Jesteś zaledwie Kresowiakiem, którego przodkowie przybyli tam raptem kilka dekad temu. Równie dobrze za "Ślązaków" mogą uważać się członkowie tej ukraińskiej hordy, która uciekła ze swej ojczyzny w 2022.
No, 9 dekad temu. Ci co czytają byle jakie książki ska∂ maja wiedzieć ze w metodologii demograficznej uznaje sie 3 pokolenie za lokalsów. Jak Polak wyjedzie do Londynu, po 5 latach czuje sie anglikiem. Ja jestem Ślązakiem, moi rodzice(nie zyją) urodzili sie w Landsbergu, ich rodzice mogli byc nawet z Venezia, kto to wie? Nazwisko mam francuskie, bo babka przyjęła jeńca z 1873 pod dach. Na pewno jak czytam książkę to nie opowiadam jaka ona mądra, książka to ksiazka, jak film. Zmyślona.
Twoi rodzice urodzili się w Lwowie. Mogę nawet podać cytat.
"Moi rodzice urodzili sie we Lwowie". 8 dni temu.
Więc jesteś pierwszym pokoleniem, które urodziło się na Śląsku.
Więc nawet w T W O I M rozumieniu nie można zaliczyć cię do Ślązaków.
Poza tym: 8 dekad.
Z Bogiem... nie mogę już dłużej tego czytać.
Przestań pić, a najlepiej idź na terapię. Wszyscy będą szcześliwi.
Hahhaha. Głupku jeden. Jeszcze raz. Moi rodzice, dziadkowie urodzili sie w Landsbergu(Lwów, Lviv) bo pojechali za pracą. Moi pradziadkowie urodzili sie kolo Sosnowca(po Slaskiej Ziemi). Jestesmy biednymi Slązakami, Czeskimi(no Austriakami - jak oni mówili) w 1873 moi pradziadkowie, uratowali w Prusach jakiegoś biednego francuzika. Historia mojej rodziny, jest prosta, biedacy etc. Ale jakos tak wyszlo że ja po UW, a moje biedne dziecko z Wrocławia, mogło i chciało to sobie pojechało na Oxford. Ale jakis głupek dał mu prace w San Francisko, i tyle bedzie naszej historii, Śląsko, Czesko, Austriackiej. Zostaniemy zapomniani na polach IDHO.
Ah
Jeżeli pijesz to nie siadaj do klawiatury. Wówczas nie będziesz bezsensownie bełkotać i odpowiadać na komentarze napisane... tak dawno iż zapomniałem o nich.
Panie pseudoślązaku, rodem z Lwowa.
Wpisz "Metodologia Badań" w google.
Proszę.
Natomiast historia twojej rodziny... Cóż... to już historia oralna oparta o przekaz twojej babki. Tylko tyle. To tak jakby ktoś ubiegał się o zwrot kamienicy "bo dziadek mi mówił iż była nasza". ;)
Historia jest poważną nauką o faktach, która przede wszystkim opiera się na źródłach. Są bardzo zróżnicowane. Co więcej podlegają one krytyce czyli ustalaniu ich autentyczności. To tak jak w śledztwie tylko w nim źródła nazywa się po prostu dowodami.
Rozumiesz?
Metodologia to zbiór procedur, które służą do pracy ze źródłami i odtwarzaniu wydarzeń.
Frajerom co im sie pomyliła nauka - ktorej nie skonczyli, niczego nie bełkocze. Idz zajmij sie metodologią swoejgo pustego łba. To portal filmowy, nie Akademia Kopernikańska z Torunia. Napisz do Orto Jurdis, opowiedz im o sobie. Dowody? z 1420? w PL? a jak maja sie tam znaleźć?
Chwila chwila. To film Czeski o czeskiej historii?? czy Spakowksiego, Polaka, co nie ma pojecia o Husytach??? Bo niby skąd? z książek? z opowieści jego przodków? Czesi robią swoje filmy dla siebie. - Dlatego zatrudniają w roli głównej amerykańskiego aktora. Nie oszukujmy się, że film bardziej przypomina produkcję amerykańską aniżeli czeską.
Hahhaha. Ale to film Czeski. Jest film Polski w ktorym graja Polacy etc. Czy na forum czeskiego filmwebu czesi dyskutuja kogo w polskim filmie o polskiej historii zatrudniaja? Film jak film. skoro im sie podoba to co nam do tego?
:) W przypadku tego filmu nie chodzi o to, czy samym Czechom się film spodoba. Film miał na siebie zarobić głównie właśnie poza Czechami stąd taka, a nie inna obsada, ale też styl filmu.
Ale tego nie wiemy. Moze skoro studio filmowe nagrywa najwieksze hity Netflixa, MI7 etc, moze to promocja studia? A Czeski bohater przy okazji? Jaki film ostatnio wielkiej produkcji(zamaszysty, nie o wojnie) był robiony w Budapeszt, Praga a Warszawa?
Akurat Budapeszt jest bardzo atrakcyjny dla filmowców z USA. https://www.filmowe-szlaki.pl/2021/09/03/praga-zwiedzanie-na-filmowo-bond-bourne /
Natomiast gdy Czechom zależało na promocji w Czechach, to jednak Czeskich aktorów by nie zabrakło.
Moze tak byc, a moze jest tez inny powód. Praga wynajmuje swoje studia USA, moze byc tez barter? Ty za darmo to i my za darmo?
Jedno drugiego nie wyklucza, wy dacie nam względnie znanego aktora z USA, a my wam użyczymy swoich terenów.
Dzięki, ocena i Twoje streszczenie spowodowało, że szkoda mi jednak czasu. Mam całą masę innych filmów do obejrzenia.
Dobry opis, ale brakuje kilku istotnych rzeczy np. do zamku Karolinę zaprowadzili kompani Jana, którzy Go wcześniej zdradzili. Film nie jest najgorszy, ale szkoda zmarnowanego potencjału. Powinien zaczynać się w miejscu, w którym kończył. A tak wyszedł podrasowany odcinek Janosika.
Nie obejrzałem, nie dlatego że napisałeś opis ale że nie ma gdzie za darmo obejrzeć ;P Ale czytając twój opis muszę powiedzieć że musiałeś conajmniej 3 razy obejrzeć żeby to napisać (może przewijając ale jednak ;). W każdym razie jak gdzieś będzie za darmo to sobie obejrzę.
A już na totalnym marginesie produkt czysto Czeski (według FW) a jak się przyglądam to 1 aktor czeski a reszta światowa... to musiało zeżreć budżet maksymalnie...
Film dostępny jest na ekino. Proszę udostępniam link
https://ekino-tv.pl/movie/show/wojna-krolow-hd-medieval-2022-lektor/32190
Brawo i 100 pkt. za streszczenie!! Jak przeczytałem później, że film jest produkcji "Czechy", to dopiero mnie zatkało, bo to straszne dziadostwo, a Żiżka i Hus to chyba ich najwięksi bohaterowie. Gniottt, aż strach!
Gniot? a jak się gnioty określa? Jak Holland Zielona granica? Za swoje zrobili, jak to widza oni. W TVP jest korona królów, miecze pod Grunwaldem wbija książę z Herbem Wrocławia. Dlaczego tak TVP zrobiło? to za podatkowe, nie za swoje...
Pełna zgoda. Zizka miał taki ciekawy życiorys, a twórcy filmu wymyślili mu jakąś bajkę z elementami fantastycznymi, streszczając jego prawdziwe życie w napisach na końcu filmu. Wyglądało to trochę jak dość prymitywna gra komputerowa, w której nie dodano nawet efektu bycia mokrym dla postaci wychodzących z wody. Szkoda, Zizka zasłużył na lepszą biografię.
Tak, a skąd w PL jest znana historia antykatolika Zizki? Skąd? A jakiegoś wielkiego bohatera np. Zawiszy, Jagielle, Batorego jaki to wielki amerykański aktor grał? Takie dyrdymały. PL ma 3-4 oscary, te nowe. Osiołek, zakonnica i bajeczki. Gdzie te wielkie filmy?
Panowie dyskutanci, love you doslownie, nie wiem czy nie bardziej nawet niż pilsnera ktorego wymyślili Czesi. obśmiałam się ze śmiechu jak pscolka. Szacun poza tym za wiedzę, swadę, cudną stylistykę, Oscar za całokształt. Most kamienny wymyslili Chińczycy sporo p.n.e. Przed Polakami i Czechami byli bracia w slowianszczyznie Malorusini później Ukraincy.rozgałęzieni nq Wielkorusow pozniej Rosjan. Polacy wymyslili Jaroslawa Zbawcę Polski Małego A Jakze Wielkiego. A co w ogóle ze Słowakami?
Mieszko był pochodzenia czeltycko-skandynawskiego, wikińskiego, patrz Dagome Iudex, podobnie jak ruski Ruryk. Ale niezły bajzel, mnie się już wszystko pomieszało. Ukłony i całuski
Hahhaha, gdzie mam patrzeć, jestem z Wrocławia, Ołomuńca? W Moskwie? Jeśli przyjmijmy ze Mieszko był Celtem(Celi to Czesi) to nie mógł być Wikingiem, ale jeśli był wikingi to nie był Slowianem. Może doczytasz a nie Pier....... jak połamany. Rozumiem ze negujesz Mieszka, ale to negacja Polski Polan, nie Rzeczpospolitej z Wilna.
"Przed Polakami i Czechami byli bracia w slowianszczyznie Malorusini później Ukraincy.rozgałęzieni nq Wielkorusow pozniej Rosjan" tylko głupek może tak napisać z Lublina(nic nie mam do KUL Lublin). Czesi i Hunowie(Węgrzy) byli tutaj za Rzymian, Moskal przyszedł 20000 lat po Macedońskim. Moje wpisy nie są elaboratem z języka polskiego literackiego, tylko opinią o filmie. Jak ktoś nie ma pojęcia o niczym to się literek czepia, ja pisze z tel, mam w doopie jak wyjdzie. Ale żaden Kongresowy tzw Rzeczpospolitej obywatel nie będzie bredni o Piastach pisał.
Most kamienny wymyslili Chińczycy sporo p.n.e. - to prawda, ale czemu Rzeczpospolita wybudowała pierwszy w 1850? na co czekali ci najwięksi na świecie we wszystkim Polacy z Lublina(nic nie mam do Lublina).
To jest piękne. Ja oglądałam film dwa razy i dalej nic z niego nie wiem, dziękuję za streszczenie!
Szacun za to że tak długo wytrzymałeś żeby się skupiać na fabule tego filmidła, jest on tak źle napisany że ja odpłynąłem znacznie wcześniej. Do streszczenia mogę jeszcze dodać scenkę w której Katarzyna opiekuje się Zizką w jaskini i tam mu na ranne oko aplikuje larwy, a później trochę bzdur w stylu Katarzyna wychodzi sama z jaskini i nagle widać scenę w której prowadzą ją jako pojmaną jacyś żołnierze, a Zizka najpierw gada z dwoma dzieciakami, bierze od nich broń, a jednemu zostawia zbroję (to akurat ważne) i pędzi żeby uratować Katarzynę, zabija kilku kolesi, a jednemu ucina głowę, zupełnie jak członek jakiegoś meksykańskiego kartelu, no i później coś tam się dzieje aż w końcu idą sobie z Katarzyną przez las i trafiają na scenkę w której obserwują zza drzew jak chłopaka któremu Zizka zostawił zbroję (to był mądry ruch ;) wieszają i ona do niego że trzeba go ratować, a on że jest ich za dużo (bo tam jakiś mały oddział był który wieszał tego chłopaka), a ona na to wrzuciła piąty bieg i leci jak głupia do tych co go wieszają i krzyczy żeby go puścili, no ale to oczywiście nic nie daje. Wtem Zizka postanawia że jednak powieli jej głupotę i rzuca się z mieczem na tych kolesi i walczy oczywiście mężnie, jak to Zizka (a Katarzynie udaje się odratować tego powieszonego chłopaka, uff, jednak go źle powiesili), no ale w końcu i tak nie daje rady (widać miał rację że jest ich za dużo i że decyzja o tym żeby tam się rzucić na nich jest głupotą). Zostaje nadany sygnał wzywający zabójcę z jego oddziałem że ich złapali. No i tak sobie tam klęczą, stoją, wtem wieśniacy którzy obserwowali całe zdarzenie stwierdzili że tę babę to sobie mogą zostawić (bo po co ima taka głupia), ale Zizke to muszą puścić i zaczęli się burzyć, wtem Katarzyna zabija podstępnie herszta tych co wieszali tego chłopaka, a wieśniacy się na nich rzucają z widłami i wszystkich zabijają. W międzyczasie na miejsce pędzi wezwana grupa zabójcy, ale kiedy przybywają to zastają jedynie trupy swoich kumpli, a to pech, a jeszcze większy kiedy paru z nich załatwia jakiś koleś z kuszy i sobie odjeżdża. Ależ ten film jest źle napisany, w tym postacie, wręcz kibicowałem przeciwnikom Zizki żeby go zabili. Następnym razem jak Czesi będą chcieli wydać kupę kasy na film i pozatrudniają zagranicznych znanych aktorów (którzy starali się w tym filmie żeby powstało coś dobrego, ale z goowna bata nie ukręcisz) to niech lepiej do jego zrobienia zatrudnią też uznanych zachodnich twórców bo w przypadku Wojny królów to tylko kasa wyrzucona w błoto.