Aktorów się nie czepiam, porównania z Obcym (pisane z dużej litery i wiadomo o kogo/co chodzi :-)), trafne przez pryzmat roju i kilku jeszcze elementów. Ogląda się lekko. Akcja w kilku miejscach odległych w czasie i przestrzeni, sprawia wrażenie, że coś się dzieje. "Strzelać w szyję i brzuszek" trochę razi, bo co oni? Z proc sieją? Na rynku jest mało pozycji (i niech nikt z Diuną nie wyjeżdża, bo Herbert był zryty pod kilkoma względami choć mistrz przecież). Można obejrzeć, nawet się uśmiechnąć. Drugi raz nie chcę. Ogólnie na plus.